Zarzuty dotyczące przyjmowania łapówek usłyszało we wtorek dwóch pracowników Ministerstwa Środowiska. Sprawa dotyczy przyznawania koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego. ABW zatrzymała w sumie siedem osób.
Śledztwo w tej sprawie ABW prowadzi pod nadzorem warszawskiej prokuratury apelacyjnej. Do zatrzymań doszło we wtorek rano, a wśród zatrzymanych - jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP - jest m.in. dyrektor Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwa Środowiska.
"Nadal trwają czynności z udziałem osób zatrzymanych. Prawdopodobnie potrwają one do późnych godzin wieczornych. Do tej pory zarzuty usłyszało dwóch pracowników departamentu. Dotyczą one art. 228 Kodeksu karnego (kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 - PAP)" - powiedział PAP wiceszef prokuratury apelacyjnej Waldemar Tyl.
Jak dodał, po przesłuchaniu wszystkich zatrzymanych zapadną decyzję o ewentualnych środkach zapobiegawczych, w tym czy do sądu skierowane zostaną wnioski o areszt. Poza pracownikami ministerstwa, ABW zatrzymała również pracownika Państwowego Instytutu Geologii i trzy osoby z firm ubiegających się o koncesje.
- Jednym z nich jest podmiot znany na polskim rynku - powiedział Tyl. Okazało się, że chodzi m.in. o Silurian - spółkę z grupy Petrolinvest, firmy naftowej, którą kontroluje jeden z najbogatszych Polaków Ryszard Krauze - poinformował portal wyborcza.biz. - Wiemy, że dwaj pracownicy Silurianu składają teraz wyjaśnienia w prokuraturze - powiedziała osoba związana z Petrolinvestem. Z Petrolinvestu nikt nie został zatrzymany.