Liczba odwiertów dotyczących gazu łupkowego będzie rosła

Do 2017 roku firmy szukające niekonwencjonalnego gazu wykonają w naszym kraju co najmniej 127 odwiertów

Publikacja: 23.03.2012 04:14

Odwiert gazu łupkowego

Odwiert gazu łupkowego

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski BŻ Bartłomiej Żurawski

Około 20 spółek, które mają dziś w Polsce 109 koncesji na poszukiwania gazu łupkowego, zobowiązało się do wykonania w tym roku co najmniej 14 nowych odwiertów. Do 2017 r. muszą już ich zrobić łącznie 127.

Poza tym w ramach tych koncesji mogą dodatkowo przeprowadzić ok. 200 odwiertów. Jednak czy to zrobią, zależy wyłącznie od ich planów inwestycyjnych i ewentualnych sukcesów w ramach wcześniej przeprowadzonych poszukiwań.

Do dziś nad Wisłą wykonano  22 odwierty. To niewiele, zważywszy na ambitne zapowiedzi przedstawicieli rządu, zwłaszcza ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego, który chce, aby na przełomie lat 2014 i 2015 ruszyło komercyjne wydobycie na poziomie ok. 0,5 – 1 mld metrów sześc. surowca rocznie. Aby do niego doszło, liczba i tempo prac muszą znacznie wzrosnąć.

Potrzebne inwestycje

Do końca kwietnia Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza zawrzeć porozumienie z Polską Grupą Energetyczną, Tauronem i KGHM w sprawie współpracy na obszarze koncesji o nazwie Wejherowo (na Pomorzu), jednej z najbardziej perspektywicznych licencji spółki.

Gazownicza grupa potrzebuje partnerów, aby ograniczyć ryzyko inwestycyjne związane z prowadzeniem poszukiwań i pozyskać dodatkowe finansowanie. To powinno pozwolić na zwiększenie tempa prac. Niezależnie od tego już teraz PGNiG myśli o zmianie zakresu prac na wejherowskiej koncesji.

Dodatkowo nowy odwiert planuje na Lubelszczyźnie, a dokładniej w Lubyczy Królewskiej. Prace te zrealizuje za 30,5 mln zł firma PNiG Kraków.

Intensyfikację prac zapowiada też PKN Orlen. Poprzez zależny Orlen Upstream wykona w lecie co najmniej jeden nowy otwór badawczy. Prawdopodobnie wśród krajowych firm szuka partnerów, którzy pomogą mu sfinansować ambitne plany. W ocenie analityków ich realizacja może przynieść wymierne korzyści.

– Spośród firm mających koncesje najbardziej perspektywiczne są zapewne te posiadane przez PGNiG i PKN Orlen – mówi Monika Kalwasińska, analityk DM PKO BP. Pierwsza spółka ma 15 koncesji, a druga – siedem.

Wysokie koszty

Państwowy Instytut Geologiczny (PIG) przedstawił symulację, która pokazuje, ile należy wykonać w Polsce odwiertów, by roczne wydobycie wyniosło 2 mld m sześc.

Wynika z niej, że do pozyskania takiego wolumenu łupkowego surowca niezbędne jest wykonanie ok. 30 tzw. padów. Jest to ogrodzony teren o wymiarach 100 m na 100 m, na którym wykonuje się 6 – 8 odwiertów. To oznacza konieczność zrobienia łącznie 180 – 240 otworów.

Jeśli przyjąć, że koszt każdego wyniesie 10 – 15 mln dol., to łącznie na ten cel trzeba będzie wydać minimum 1,8 mld dol., a maksymalnie nawet 3,6 mld dol.

Mniejsze zasoby

Z opublikowanych w środę szacunków PIG wynika, że w Polsce zasoby nadającego się do wydobycia gazu łupkowego mieszczą się w przedziale 346 –768 mld m sześc. To od 2,5 do 5,5 razy więcej niż surowca z wcześniej udokumentowanych złóż konwencjonalnych (145 mld m sześc.).

Szacunki te są dużo niższe od ubiegłorocznych prognoz amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA). Z jej raportu wynikało, że Polska może mieć 5,3 bln m sześc. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego. Obecne szacunki są niższe głównie ze względu na inną metodologię.

– Ostatecznego oszacowania zasobów i wydajności złóż można dokonać po wykonaniu wielu odwiertów. A w Polsce może to być 100 – 200 odwiertów, w zależności od rozmieszczenia – twierdzi Bertrand Le Guern, prezes Petrolinvestu, do którego należy 13 koncesji.

Około 20 spółek, które mają dziś w Polsce 109 koncesji na poszukiwania gazu łupkowego, zobowiązało się do wykonania w tym roku co najmniej 14 nowych odwiertów. Do 2017 r. muszą już ich zrobić łącznie 127.

Poza tym w ramach tych koncesji mogą dodatkowo przeprowadzić ok. 200 odwiertów. Jednak czy to zrobią, zależy wyłącznie od ich planów inwestycyjnych i ewentualnych sukcesów w ramach wcześniej przeprowadzonych poszukiwań.

Pozostało 87% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie