Total kupił 35 proc. udziałów w blokach wydobywczych Harir i Sefen wcześniej należące do Marathon Oil podała AFP. Francuzi są kolejnym zachodnim koncernem, który podpisał umowę z Kurdami z pominięciem władz w Bagdadzie.
Kurdystan ma szeroką autonomię, także na wydobycie kopalin. Od czerwca sam eksportuje ropę z pominięciem reszty terytorium Iraku. Tłumaczy to nie przekazywaniem przez centralę, dochodów z eksportu kurdyjskiej ropy. Dług Bagdanu wobec Kurdystanu wynosi ok. 1,5 mld dol. Prowincja ma umowy z 40 firmami wydobywczymi, w tym z takimi gigantami jak Exxon i Chevron.
Bagdad przed tygodniem wpisał Chevron na swoją czarną listę zakazując mu prawa na wydobycie w pozostałych prowincjach irackich. Amerykanie kupili od kurdyjskich władz 80 proc. udziałów w dwóch projektach wydobywczych w Kurdystanie. Pozostałe 20 proc. ma austriacki OMV. Podobnie postąpił Exxon i także znalazł się na czarnej liście.
Na terenie Kurdystanu znajdują się najbogatsze złoża irackiej ropy. A popyt na nią rośnie dzięki sankcjom wobec sąsiedniego Iranu. Dziennie region dostarczał do Bagdadu ok. 75 tys. baryłek. Teraz spadło to do 50 tys. baryłek. Resztę Kurdystan sam sprzedaje.