Niepewne perspektywy polskiej gospodarki oraz prognozy ponownego wzrostu cen benzyny i oleju napędowego przekonują coraz więcej kierowców do najtańszego paliwa. Według Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP), w pierwszej połowie roku mocno wzrósł popyt na montaż instalacji autogazu. – Szacujemy, że w zakładach przystosowujących samochody do LPG liczba klientów zwiększyła się w granicach 15–20 proc. – mówi Andrzej Olechowski, dyrektor POGP. W drugiej połowie roku ta tendencja powinna się utrzymać. Już z początkiem stycznia łączna liczba samochodów napędzanych autogazem na polskich drogach przekroczyła 2,5 mln. Według branżowego portalu Gazeo.pl w ilości takich aut jesteśmy na drugim (za Turcją) miejscu w świecie.
Nic dziwnego, że zarabiać na zainteresowaniu autogazem chcą importerzy nowych samochodów. Skoda, która w Polsce jest liderem rynku nowych aut, zwiększyła w pierwszym kwartale sprzedaż modeli z montowaną instalacją LPG o 111 proc. w porównaniu z tym samym okresem sprzed roku. – W miarę wzrostu cen paliw obserwujemy większe zainteresowanie samochodami wyposażonymi w instalację LPG – potwierdza Klaudyna Gorzan z Volkswagen Group Polska, importera czeskiej marki.
Wzrost popytu na auta z LPG zauważa Fiat Auto Poland (FAP), który część modeli, m.in. pandę, wyposaża w instalację już w fabryce. Do innych modeli, np. alfy romeo mi-to czy giulietty instalację zamontuje autoryzowana przez Fiat Auto Poland firma. – Praktycznie każdy sprzedawany przez nas model z silnikiem benzynowym może zostać wyposażony w LPG jeszcze przed opuszczeniem salonu. Także samochody dostawcze – mówi Bogusław Cieślar, rzecznik FAP.
Nowym autem na autogaz można wyjechać z salonu Mitsubishi, Dacii czy Opla. Ten ostatni montuje instalację LPG nawet w insignii. Wkrótce do autogazu zostanie przystosowana nowa zafira. Wcześniej pojawiły się napędzane tym paliwem modele mniejsze, jak corsa czy meriva. Dyrektor PR General Motors Poland Przemysław Byszewski nie ukrywa, że rozszerzenie gamy aut z LPG dokonywane jest z myślą o klientach flotowych.
– Nasza oferta staje się przez to bogatsza niż konkurencji – twierdzi Byszewski.