Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zażądało od konsorcjum z udziałem PBG zapłaty 110,5 mln zł kary w związku z niedotrzymaniem terminu oddania do użytku podziemnego magazynu gazu w Wierzchowicach. Zgodnie z umową rozbudowa z 0,6 mld do 1,2 mld m sześc. miała zakończyć się 18 listopada 2011 r. – Za każdy dzień opóźnienia naliczana jest kara umowna w wysokości 266,8 tys. zł – informuje Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PGNiG.
Większe pojemności
Wartość całej inwestycji wynosi 1,9 mld zł, z czego na PBG przypada 1,09 mld zł. PGNiG przekazało już konsorcjum 85 proc. tej kwoty. PGNiG przekonuje, że jeszcze w tym roku zostaną uruchomione wszystkie instalacje umożliwiające funkcjonowanie magazynu. Co więcej, jego pojemność już wzrosła w porównaniu z rokiem ubiegłym, co jest związane z uruchomieniem tłoczni gazu.
PGNiG nie komentuje stanowiska PBG, które informuje, że nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienia, a kary umowne za niedotrzymanie początkowo umówionych terminów odbioru technicznego i końcowego uznaje za bezpodstawne. – Nie jest nam znana argumentacja PBG. Jest to ich linia obrony, niemająca naszym zdaniem odzwierciedlenia w rzeczywistości – mówi Zakrzewska.
267 tys. zł kary za każdy dzień opóźnienia ma zapłacić PBG zgodnie z umową z PGNiG
Argumentacja PBG
PBG tłumaczy, że w trakcie realizacji inwestycji pojawiły się usterki w tzw. wirniku jednej ze sprężarek, który był dobierany indywidualnie pod potrzeby projektu. – Dostawca, światowej klasy producent tych urządzeń, zakwalifikowany i uznany przez PGNiG do tej inwestycji, zakomunikował nam, że jest to pierwszy tego typu przypadek w historii produkcji takiego urządzenia w jego fabryce, a prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia było praktycznie nie do przewidzenia – twierdzi Kinga Banaszak-Filipiak, rzeczniczka PBG. Dodaje, że oprócz tego miały miejsce inne zdarzenia, na które konsorcjum nie miało wpływu, a które stanowiły podstawę do wnioskowania o zmianę terminu.