Reklama
Rozwiń

Rosnieft, Gazprom i Lukoil walczą o szelf w Arktyce

Z jednej strony państwowi monopoliści Gazprom razem z Rosneft z drugiej prywatny i doświadczony w pracach na morzu Łukoil. Rozpoczął się wyścig do bogactw rosyjskiej Arktyki

Publikacja: 24.09.2012 15:55

Rosnieft, Gazprom i Lukoil walczą o szelf w Arktyce

Foto: Bloomberg

Szefowie Gazpromu i Rosneft podpisali porozumienie w sprawie współpracy w powołaniu i wykorzystaniu infrastruktury poszukiwawczej na szelfie Rosji. Państwowi giganci łączą siły, by nie stracić licencji na arktyczne złoża i podzielić się wysokimi kosztami prac geologicznych i wydobywczych.

„Strony połączą wysiłki w celu stworzenia infrastruktury brzegowej i możliwości transportu oraz tankowania znalezionych surowców - czytamy w komunikacie Gazpromu.

Oba koncerny uzgodniły program inwestycyjny. Nakłady do 2015 r wyniosą 500 mld rubli (15,96 mld dol.) - zapowiedział Igor Sieczin prezes Rosneft. Na razie dostęp do szelfu jest możliwy tylko dla firm z co najmniej 51 proc. udziałem skarbu państwa, a więc dla Rosneft i Gazpromu.

Ale w ciągu miesiąca rząd Miedwiediewa ma podjąć decyzję o liberalizacji dostępu do szelfu. Czeka na to Łukoil. Największy udziałowec i prezes koncernu Wagit Alekpierow zapowiedział, że jego celem jest praca na szelfie, bo Łukoil ma w takich robotach doświadczenie.

I to dużo większe od państwowych gigantów, przypomina RBK daily. Do tego za Łukoilem lobbuje minister surowców naturalnych Rosji Siergiej Donskoj. Miniser publicznie wyraził niezadowolenie z „minimalnej" aktywności państwowych gigantów na szelfie.

Reklama
Reklama

Zasoby szelfu ciągnącego się przez arktyczne morza — Berentsa, Pieczorskie, Karskie, Łaptiewów, Wschodnio-Syberyjskie, Czukockie i Ochockie, to na dziś 25 złóż ropy i 44 gazu o zapasach 595 mln ton ropy i 3,5 bln m3 gazu.

Obecnie na szelfie pracuje 26 firm posiadających 65 licencji. Są to jednak wyłącznie spółki powiązane z Gazpromem i Rosneft. Prowadzą one prace tylko na 10 złożach, bo wciąż czekają na obiecane przez rząd ulgi. Prace wydobywcze w Arktyce są bardzo kosztowne.

Według ostrożnych ocen rosyjskiego rządu nakłady inwestycyjne w wydobycie z morskich głębin wyniosą ok. 8,3 bln rubli (280 mld dol.) w ciągu 18 lat. Rosja chce do 2030 r wydobywać z szelfu 40-80 mln ton ropy i 190-210 mld m3 gazu rocznie. Oznacza to wzrost poziom wydobycia do 1250 mln ton ropy i 1-2,6 bln m3 gazu. Dla porównania teraz Rosja rocznie pompuje ponad 511 mln t ropy i ok. 630 mld m3 gazu.

Szefowie Gazpromu i Rosneft podpisali porozumienie w sprawie współpracy w powołaniu i wykorzystaniu infrastruktury poszukiwawczej na szelfie Rosji. Państwowi giganci łączą siły, by nie stracić licencji na arktyczne złoża i podzielić się wysokimi kosztami prac geologicznych i wydobywczych.

„Strony połączą wysiłki w celu stworzenia infrastruktury brzegowej i możliwości transportu oraz tankowania znalezionych surowców - czytamy w komunikacie Gazpromu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Energetyka
Strategie spółek pozwolą zarobić, ale nie wszędzie
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Energetyka
Rząd znów szuka prezesa URE. Jest cicha faworytka
Energetyka
Dziennikarz "Parkietu" i "Rzeczpospolitej" znów najlepszy
Energetyka
Rozmowy ZE PAK z bankami z szansą na finał. Nadzieje inwestorów rosną
Energetyka
Rządowe wsparcie pomaga spółkom energetycznym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama