Rozmowa z Andrzejem Olechowskim, dyrektorem POGP

Różnica między ceną LPG a cenami benzyny i diesla będzie na korzyść tego pierwszego - mówi Andrzej Olechowski, dyrektorem Polskiej Organizacji Gazu Płynnego

Publikacja: 02.10.2012 11:09

Andrzej Olechowski, dyrektor Polskiej Organizacji Gazu Płynnego

Andrzej Olechowski, dyrektor Polskiej Organizacji Gazu Płynnego

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Polska jest w światowej czołówce pod względem liczby samochodów zasilanych autogazem. Czy podwyższenie ceł eksportowych przez Rosję o prawie 100 USD za tonę tego paliwa nie spowoduje spadku zainteresowania kierowców tymi instalacjami?

Nie powinno tak się zdarzyć, chociaż niektóre media prorokują najgorsze i tym samym kreują nerwową atmosferę w branży. Nadal różnica między ceną LPG a cenami benzyny i diesla będzie na korzyść tego pierwszego. Szacuje się, że montaż takiej instalacji, jest opłacalny jeśli koszt zakupu litra autogazu nie przekracza 60 proc. ceny litra benzyny Pb 95.Aktualnie różnica pomiędzy ceną Pb95 a cena detaliczną autogazu wynosi około 3,10 zł/litr , co nawet przy uwzględnieniu zwiększonego o 15-20 proc. zużycia autogazu czyni ten produkt ekonomicznie interesującym.

Czyli liczba samochodów zasilanych LPG będzie rosłą. W jakim tempie?

Dziś po naszych ulicach jeździ ponad 2,5 mln samochodów na LPG. W ilości samochodów z LPG wyprzedza nas tylko Turcja. U nas co roku przybywa 150-200 tys. tego typu aut. Mam nadzieję, że to tempo wzrostu utrzyma się w najbliższych latach.

Co więcej rośnie też wolumenowa sprzedaż LPG, w tym autogazu. W I półroczu tego roku – według naszych szacunków – sprzedano 1,073 mln ton LPG, czyli rynek urósł o 1,5 proc w stosunku do roku ubiegłego . Oznacza to też, że została odwrócona występująca od 2009 r. tendencja spadkowa. Można oczekiwać więc, że pod koniec roku będziemy mieli do czynienia ze wzrostami 2-3procentowymi wobec stanu na koniec 2011 r., kiedy sprzedano 2,2 mln ton LPG, z czego w segmencie autogazu 1,61 mln ton.

Opinia publiczna podzieliła się na zwolenników teorii mówiącej o nieznacznej podwyżce cen autogazu w wyniku podniesienia cła importowany przez nas rosyjski autogaz i na tych, którzy przewidują drastyczną podwyżkę. Pan należy do tej pierwszej grupy. Skąd ten optymizm?

Nie twierdzę, że podwyżek na stacjach nie będzie, bo ktoś za to będzie musiał zapłacić. Czas pokaże, czy rosyjscy eksporterzy wezmą część tych podwyżek na siebie. Ale nawet gdyby przerzucili je na klientów to i tak podwyżki na stacjach nie będą większe niż kilka-kilkanaście groszy. To wynika ze specyfiki rynku LPG , który poza sezonowością cen rządzi się również prawami podaży i popytu. Dziś mamy jedną z najniższych cen autogazu w ciągu roku – za jego litr płacimy 2,72 zł – mimo że w ciągu ostatnich trzech miesięcy notowania na zachodzie tego produktu poszły w górę o 200 USD za tonę. Polscy importerzy podchodzą do tematu zmiany ceł ze spokojem.

W przypadku LPG  zmiany notowań np. ropy nie przekładają się na hurt i detal w takim stopniu jak w przypadku benzyny i oleju napędowego, który drożeje za każdym razem jak notowania ropy idą w górę.

Z czego to wynika?

Przed wszystkim decyduje fakt ,ze LPG pochodzi z procesów rafineryjnych ale również z wydobycia naturalnego. Jeśli mówimy wyłącznie o kierunkach dostaw to co prawda około 60 proc. importu LPG pochodzi z Rosji, ale mimo wszystko mamy zdywersyfikowane źródła zaopatrzenia w to paliwo. Możemy je brać zarówno z Płocka (PKN Orlen) gdańskiej rafinerii Lotosu, jak i sprowadzać je z pobliskich rafinerii w Niemczech, na Litwie czy w Czechach, czy też przywozić statkami z Morza Północnego. W obrocie LPG pośredniczy dziś około 100 firm. Wśród nich nie ma podmiotu dominującego. Nie jest więc tak, że nagle ktoś zakręci kurek i cena autogazu poszybuje gwałtownie w górę. Mamy wybór. Wynika to z rozwiniętej infrastruktury logistycznej i samej specyfiki produktu . LPG jest transportowane cysternami kolejowymi, statkami czy też cysternami samochodowymi. Nie korzystamy z sieci jak to jest w przypadku ropy czy gazu ziemnego.

Czyli Pana zdaniem rosyjscy pośrednicy nie zdecydują się na przerzucenie tych kosztów na klientów?

Jak pokazują ostatnie miesiące na pewno nie powinno być drastycznej presji podnoszenia cen w hurcie. Już po końcówce ubiegłego tygodnia widać, że niektórzy dostawcy mimo wiadomości o podwyżkach cła eksportowego z Rosji zdecydowali się na zmniejszenie ceny hurtowej, nawet o 50 zł za tonę.

Trzeba pamiętać, że nie tylko dla nas Rosja jest ważna jeśli chodzi o dostawy LPG, ale my jesteśmy dla niej jednym z większych rynków zbytu. Do Polski idzie bowiem jedna czwarta rosyjskiego eksportu LPG . W swoim czasie byliśmy też odbiorcą blisko 50 proc. rosyjskich nadwyżek LPG. Jesteśmy wiec dla Rosjan poważnym partnerem. Warto też zauważyć ,że od kwietnia ubiegłego roku do czerwca bieżącego roku cła rosyjskie wynosiły zawsze ponad 100 USD/za tonę i nikogo to wtedy nie zaskakiwało ani nie dziwiło.

A nasze rozwiązania podatkowe w jakim pojdą kierunku? Mówiło się swojego czasu o projekcie znaczącego podniesienia akcyzy na paliwa, w tym LPG.

To są propozycje Komisji Europejskiej w Brukseli. Zakładają nawet 4-krotne podniesienie akcyzy. Jednak oficjalne stanowisko polskiego rządu wobec tych projektów jest niezmiennie negatywne. Temat jest powiązany z polityką klimatyczną oraz opodatkowaniem wszystkich nośników energii. W naszym, polskim projekcie budżetu na 2013 r. nie przewiduje się żadnych podwyżek w zakresie stawek akcyzowych zarówno na benzynę i diesel, jak i autogaz. To napawa optymizmem.

Polska jest w światowej czołówce pod względem liczby samochodów zasilanych autogazem. Czy podwyższenie ceł eksportowych przez Rosję o prawie 100 USD za tonę tego paliwa nie spowoduje spadku zainteresowania kierowców tymi instalacjami?

Nie powinno tak się zdarzyć, chociaż niektóre media prorokują najgorsze i tym samym kreują nerwową atmosferę w branży. Nadal różnica między ceną LPG a cenami benzyny i diesla będzie na korzyść tego pierwszego. Szacuje się, że montaż takiej instalacji, jest opłacalny jeśli koszt zakupu litra autogazu nie przekracza 60 proc. ceny litra benzyny Pb 95.Aktualnie różnica pomiędzy ceną Pb95 a cena detaliczną autogazu wynosi około 3,10 zł/litr , co nawet przy uwzględnieniu zwiększonego o 15-20 proc. zużycia autogazu czyni ten produkt ekonomicznie interesującym.

Pozostało 86% artykułu
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz