Podczas programu telewizyjnego rosyjskiej telewizji publicznej Alekpierow skomentował wzmocnienie państwowych koncernów na rosyjskim rynku naftowym, szczególnie kupno prywatnego TNK-BP przez państwowy Rosneft.
- Nie myślę by takie kroki miały się dotyczyć naszego koncernu. Swoje akcje w przyszłości odziedziczy mój syn, ale nie będzie miał prawa ich dzielić lub odsprzedać - dodał miliarder.
Przypomniał, że współwłaściciele Łukoilu od lat nie wyprzedają, ale dokupują udziałów i powiększają swoje pakiety. Tak było nawet w najtrudniejszych czasach kryzysu 2009 r. Także w końcu stycznia Alekpierow kupił ok. 0,18 mln akcji swojej firmy za ok. 12 mln dol.. W sumie prezes Łukoilu ma ok. 21 proc. koncernu.
Łukoil jest wśród rosyjskich koncernów najbardziej otwarty na świat; najwięcej inwestuje za granicą (jest np. jedynym rosyjskim inwestorem w Polsce); jest notowany na londyńskim i moskiewskim parkiecie i wysoko oceniany przez zagranicznych analityków i inwestorów. W 2012 r wartość akcji rosyjskiej firmy miała jedne z największy wzrostów wartości w branży - na rosyjskiej giełdzie Łukoil zyskał 18,9 proc.; a na londyńskiej aż 23,2 proc..