Gazprom nie miał dobrych wiadomości dla swoich kluczowych inwestorów, których zaprosił w piątek na tradycyjny Dzień Inwestora. Zza zamkniętych drzwi wyciekły do mediów wstępne wyniki koncernu za 2012 rok.
Zysk netto spadł o 15 proc. do 38 mld dol., obroty zmniejszyły się o 5,1 proc. do 150 mld dol.; EBITDA w dół o 19,4 proc., a przepływ pieniężny netto skurczył się trzykrotnie do 1 mld dol. Zwiększył się natomiast dług do 49,5 mld dol. (+3,6 proc.), podała agencja Interfaks.
Gorsze wyniki finansowe to pochodna niższej produkcji: Gazprom wydobył 495,7 mld m3 gazu (-2,4 proc.). Przede wszystkim jednak koncern traci przez spadający eksport. W ubiegłym roku udział rosyjskiego gazu w rynku Europy spadł z 27 proc. do 25,6 proc.. Koncern sprzedał 138,8 mld m3 gazu po średniej cenie 402 dol. /1000 m3. Rosjanie zapewnili inwestorów, że w tym roku sprzedadzą 151,8 mld m3 gazu. Tylko komu?
W pierwszej połowie 2012 r Rosjanie zwrócili ok. 4,4 mld dol. nadpłaconych kwot, tym odbiorcom, którym zgodził się obniżyć cenę z datą wsteczną. Na cały rok Gazprom zarezerwował na zwroty 6,67 mld dol..
W tym roku rezerwa wynosi 4,7 mld dol., a na wypłaty czekają m.in. PGNiG, Wingas, Econgas i Gaz de France. Gazprom zapowiedział też, że projekt Sztokman — wydobycia gazu z Morza Barentsa, zostaje zamrożony. Wydobycie ma ruszyć w... 2030 roku.