Izba Gospodarcza „Wodociągi Polskie" chce współpracować z branżą poszukiwawczo-wydobywczą i monitorować wpływ eksploatacji gazu na gospodarkę wodno-ściekową oraz przeciwdziałać ewentualnym zagrożeniom – wynika z informacji „Rz". Dlaczego? – Wydobycie gazu łupkowego w Polsce jest ogromną szansą dla naszej gospodarki. Uzyskamy niezależność energetyczną i nowe miejsca pracy – twierdzi Tadeusz Rzepecki, prezes IGWP, organizacji zrzeszającej ponad czterysta firm wodociągowych. Przypomina, że wśród krajów europejskich, to Polska jest pionierem w dziedzinie projektów poszukiwania tego surowca. To powoduje, że mamy szansę na uzyskanie niezależności energetycznej.

Izba nie podziela obaw ekologów uważających, że tzw. zabiegi szczelinowania hydraulicznego, polegające na wpompowywaniu do odwiertu mieszaniny wody z dodatkami chemicznymi i piaskiem, zanieczyszczą wody gruntowe. – Na podstawie założeń i dotychczasowych doświadczeń ryzyko wydaje się minimalne – uważa Rzepecki. Przypomina o licznych opracowaniach naukowych, mających na celu zbadanie w jaki sposób wydobywanie gazu z łupków metodą szczelinowania oddziałuje na środowisko. Wynika z nich, że prawidłowo prowadzone poszukiwania i eksploatacja nie mają wpływu na jakość wody, czy stan powietrza i gleby. Potwierdza to m.in. raport Państwowego Instytutu Geologicznego. Wynika z niego, że teren odwiertów jest tak zabezpieczony, aby płyn szczelinujący nie przedostał się do wód gruntowych.

IGWP zauważa, że największe emocje związane z metodą szczelinowania hydraulicznego wiążą się z użyciem dużej ilości wody. Do jednego otworu wpompowuje się jej przeciętnie do 20 tys. m sześc. – Tymczasem w 100-tysięcznym mieście zużywa się 17 tys. m sześc. wody w ciągu jednej doby! Taka ilość poboru jest więc marginalna w całym bilansie wodnym kraju – informuje Rzepecki. Jego zdaniem firmy poszukiwawczo-wydobywcze mogą wykorzystywać zarówno wody gruntowe, jak i powierzchniowe. Widzi też inne potencjalne jej źródła. Chodzi m.in. o wodę odzyskiwaną z miejskiego zakładu oczyszczania lub od przedsiębiorstw energetycznych, które stosują ją w procesach chłodzenia. Powtórnie można też użyć wody z recyklingu płuczki, czyli cieczy powracającej na powierzchnię po wykonanym szczelinowaniu.

Firmy zrzeszone w IGWP mogą nie tylko dostarczać wodę potrzebną do odwiertów, ale też deklarują chęć świadczenia usług oczyszczania płuczki. Roli tej mogą podjąć się zwłaszcza już funkcjonujące w Polsce duże oczyszczalnie ścieków. – Mamy doświadczenia ze zwykłego, konwencjonalnego wiercenia, bo na naszych terenach są tysiące otworów po odwiertach – mówił prezes IGWP. Branża wodociągowa jest też gotowa monitorować wpływ wydobycia gazu na gospodarkę wodno-ściekową i przeciwdziałać ewentualnym zagrożeniom.

Terminal LNG w Świnoujściu będzie na czas

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski, który wizytował plac budowy terminalu na skroplony gaz ziemny LNG w Świnoujściu, powiedział, że jest wielka szansa, aby oddać go do użytku jeszcze w 2014 r. Resort prowadzi systematyczny nadzór nad tą inwestycją. W jego ocenie wszystkie prace są dziś bardzo zaawansowane. Minister zauważył, że latem 2012 r., podczas załamania na rynku budowlanym, przy tym obiekcie pracowało około 60 osób, a dziś jest ich ponad 1000. —pap, trf