Prognozy IEA mówią, że światowy popyt na ropę w latach 2013-2018 wzrośnie o 8 proc. do 96,7 mln baryłek dziennie (zakładając, że światowy wzrost gospodarczy wyniesie wówczas od 3 proc. do 4,5 proc.). Zwiększony popyt zostanie zaspokojony głównie dzięki większemu wydobyciu w krajach nie należących do OPEC. Produkcja ropy ma się tam zwiększyć w ciągu pięciu lat o 10 proc. do 59,3 mln baryłek dziennie. Do wzrostu produkcji przyczyni się głównie uruchamianie wydobycia ropy łupkowej w USA i w Kanadzie. Technologia ta będzie również coraz szerzej wykorzystywana w innych krajach, m.in. w Chinach. Produkcja w krajach OPEC niewiele się zmieni. IEA wskazuje, że niektórez państw członkowskich tej organizacji , np. Libia, muszą się zmagać z problemami politycznymi - skutkami Arabskiej Wiosny, co negatywnie wpływa na wydobycie.

Do dużych zmian dojdzie również w sektorze rafineryjnym. W ostatnich latach państwa produkujące ropę oraz gospodarki wschodzące mocno inwestowały w budowę i modernizację swoich rafinerii. Europejskie zakłady, których koszty funkcjonowania są często większe, będą się musiały zmagać ze zwiększoną konkurencją na rynku.