Gazprom stracił na mniejszym popycie na surowce

W ciągu czterech lat wartość rynkowa rosyjskiego koncernu spadła o niemal dwie trzecie. Teraz koncern chce ją odbudować.

Aktualizacja: 23.05.2013 10:09 Publikacja: 23.05.2013 00:12

Gazprom stracił na mniejszym popycie na surowce

Foto: Bloomberg

Rada dyrektorów Gazpromu przyjęła do wiadomości informację zarządu „O działaniach skierowanych na podniesienia kapitalizacji koncernu", podał sam Gazprom. Pięć lat temu, 19 maja 2008 r., koncern osiągnął największą wartość w historii – 8,7 bln rubli (wtedy było to 360 mld dol.), a za akcję można było dostać nawet 360 rubli. Prezes Aleksiej Miller zapowiadał wtedy, że za 7–8 lat wartość rynkowa Gazpromu sięgnie 1 bln dol.

Minęło pięć lat i wartość spadła o 65 proc., a akcje kosztują 127 rubli (notowania z moskiewskiej giełdy z 22 maja). W kwietniu na giełdzie w Londynie wartość Gazpromu spadła poniżej stu miliardów dolarów. Tak nisko wyceniany był rosyjski gigant tylko w kryzysowym 2009 r.

Plan zarządu zakłada m.in. poprawę dostępności akcji Gazpromu na giełdzie (teraz obrót odbywa się głównie poza parkietem). Spółka przeprowadzi audyt ładu korporacyjnego oraz obiecuje wypłaty dywidendy od skonsolidowanego zysku netto liczonego według międzynarodowych standardów księgowych.

Obecnie Gazprom niechętnie dzieli się zyskami. Dywidenda za ubiegły rok będzie o 33 proc. niższa od tej sprzed dwóch lat i liczona według rosyjskich zasad księgowania, co jest niekorzystne dla akcjonariuszy. Gazeta „Wiedomosti" dowiedziała się w Gazpromie, że przejście na zasady międzynarodowe liczenia dywidendy będzie kosztować koncern ok. 4 mld dolarów. Dlatego firma się nie śpieszy.

Koncern chce też poprawić przejrzystość działania, udostępniając pełniejsze i jawne sprawozdania finansowe. Jednak eksperci i analitycy nie wierzą w ten program. W ich ocenie Gazprom dziś to koncern w stagnacji, ze zmniejszającym się wydobyciem, który swoje wciąż wysokie zyski wkłada w nieefektywne, wielkie projekty gazociągowe.

Elena Lowen, zarządzająca Swedbank Robur Rysslandsfond, uważa, że Gazprom nie zamierza płacić wysokich dywidend, a ogłoszone plany to tylko „zmyłka dla inwestorów". Konstantyn Czerepanow z banku UBS uważa, że do podniesienia wartości potrzeba więcej niż działania zawarte w programie. – Obecnie sytuacja jest dziwna. Gazprom z jednej strony prezentuje się jako globalny koncern obecny na wielu rynkach, a z drugiej dywidendy płaci według rosyjskiej księgowości, znacznie różniącej się od norm międzynarodowych. A to oznacza, że posiadacze akcji Gazpromu nie mają dostępu do zysków z części działalności. By zwiększyć sprzedaż na rynku europejskim, nasz monopolista gazowy musi stać się bardziej giętki i brać pod uwagę balans interesów własnych i klientów – mówi analityk.

Witalij Kriukow z IFD Kapital mówi „Rz", że Gazprom musi się przyzwyczaić do rosnącej konkurencji. A to oznacza walkę o klientów. – Trzeba zredukować program inwestycyjny, bo tam idzie większość zysku. Inaczej pieniędzy dla inwestorów nie będzie – zauważa analityk.

We wtorek Gazprom ogłosił, że zmniejszy w tym roku wydobycie gazu z największego złoża Rosji – Bowanienkowskiego na Jamale. Akcje znów poszły w dół.

Rynkowa wartość Gazpromu mocno spadła. Gaz również stanieje?

Rada dyrektorów Gazpromu przyjęła do wiadomości informację zarządu „O działaniach skierowanych na podniesienia kapitalizacji koncernu", podał sam Gazprom. Pięć lat temu, 19 maja 2008 r., koncern osiągnął największą wartość w historii – 8,7 bln rubli (wtedy było to 360 mld dol.), a za akcję można było dostać nawet 360 rubli. Prezes Aleksiej Miller zapowiadał wtedy, że za 7–8 lat wartość rynkowa Gazpromu sięgnie 1 bln dol.

Minęło pięć lat i wartość spadła o 65 proc., a akcje kosztują 127 rubli (notowania z moskiewskiej giełdy z 22 maja). W kwietniu na giełdzie w Londynie wartość Gazpromu spadła poniżej stu miliardów dolarów. Tak nisko wyceniany był rosyjski gigant tylko w kryzysowym 2009 r.

Energetyka
Bez OZE ani rusz
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Materiał Promocyjny
Najszybszy internet domowy, ale także mobilny
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni