W 2014 r. ma się rozpocząć budowa terminalu naftowego w Gdańsku

W pierwszym kwartale 2014 roku ma się rozpocząć budowa terminalu naftowego w Gdańsku. Ma powstać 20 zbiorników na ropę i produkty ropopochodne o łącznej pojemności ok. 700 tys. metrów sześciennych. Koszt inwestycji to ponad 820 mln zł.

Publikacja: 25.06.2013 15:41

W 2014 r. ma się rozpocząć budowa terminalu naftowego w Gdańsku

Foto: AFP

PAP

Realizacja dwóch etapów inwestycji na terenie ponad 28 hektarów ma się zakończyć do 2018 roku. Koszt inwestycji to ponad 820 mln zł.

Prezes PERN "Przyjaźń" Marcin Moskalewicz we wtorek w Gdańsku podczas spotkania w Politechnice Gdańskiej z naukowcami i przedsiębiorcami poinformował, że inwestycja jest już realizowana. - Zostały podpisane już umowy z wykonawcą i z zarządem Morskiego Portu Gdańsk (ZMPG) SA na dzierżawę gruntu, na którym powstanie terminal; mamy też już prawomocną decyzje środowiskową - tłumaczył.

Powiedział, że teraz rozpoczyna się proces przygotowania inwestycji. Zakłada się, że realizacja pierwszego etapu inwestycji rozpocznie się w pierwszym kwartale 2014 roku a zakończy w 2015 roku. Moskalewicz wyjaśnił, że w pierwszym etapie ma powstać część terminalu służąca przeładunkowi i magazynowaniu ropy naftowej. Realizacja drugiego etapu inwestycji ma się rozpocząć w marcu 2014 roku, a sama budowa - w grudniu przyszłego roku. Zakończenie całej inwestycji planowane jest w 2018 roku.

Wyjaśnił, że przedsięwzięcie zostało podzielone na dwa etapy m.in. ze względów logistycznych. "W kluczowym momencie inwestycji na placu budowy musiałoby być ok. trzech tysięcy pracowników i kilkaset różnego rodzaju sprzętu technicznego, co logistycznie byłoby mało możliwe do nadzoru wykonawstwa" - dodał.

Moskalewicz zaznaczył, że inwestycja PERN jest ważna też ze względu społecznego. Szacuje, że po uruchomieniu pełnej eksploatacji terminalu przychody, głównie PERN, budżetów Gdańska i państwa oraz portu w Gdańsku mogą wzrosnąć łącznie o 70 do 100 mln zł rocznie.

Podał, że "po uruchomieniu terminalu do budżetu Gdańska z tytułu podatków od nieruchomości rocznie może wpływać ok. 17 mln zł, a ZMPG z tytułu dzierżawy otrzyma ok. 4 mln zł rocznie".

Moskalewicz poinformował, że oprócz terminalu PERN jeszcze w tym roku planuje rozpocząć budowę w swojej bazie w Gdańsku dwóch zbiorników magazynowych o pojemności 100 tys. metrów sześciennych każdy. Ma to być druga baza po Płocku. Budowa ma się zakończyć w 2015 roku.

Natomiast w Naftoporcie PERN rozbudowuje stanowisko do przeładunku paliw i oleju napędowego oraz, ze względu na budowę terminalu naftowego, planuje budowę nowego stanowiska.

Zwrócił uwagę, że "w przypadku zagrożenia terminal wspólnie z Natfoportem może być jedynym źródłem dostawy ropy do Polski i do niemieckich rafinerii".

PERN "Przyjaźń" jest spółką, w której 100 procent udziałów należy do Skarbu Państwa. Zajmuje się głównie transportem ropy naftowej do rafinerii w Polsce oraz wschodnich Niemiec poprzez rurociąg "Przyjaźń", biegnący z Adamowa do Płocka i dalej do Schwedt, oraz Rurociąg Pomorski, łączący Płock z Gdańskiem. Rewersyjny Rurociąg Pomorski, w połączeniu z terminalem naftowym w Gdańsku, umożliwia import surowca drogą morską oraz tranzyt ropy naftowej przez Polskę. PERN świadczy również usługi magazynowania ropy naftowej w trzech bazach - w Adamowie, Płocku oraz Gdańsku, o łącznej pojemności blisko 3 mln m sześc.

Realizacja dwóch etapów inwestycji na terenie ponad 28 hektarów ma się zakończyć do 2018 roku. Koszt inwestycji to ponad 820 mln zł.

Prezes PERN "Przyjaźń" Marcin Moskalewicz we wtorek w Gdańsku podczas spotkania w Politechnice Gdańskiej z naukowcami i przedsiębiorcami poinformował, że inwestycja jest już realizowana. - Zostały podpisane już umowy z wykonawcą i z zarządem Morskiego Portu Gdańsk (ZMPG) SA na dzierżawę gruntu, na którym powstanie terminal; mamy też już prawomocną decyzje środowiskową - tłumaczył.

Pozostało 83% artykułu
Energetyka
Inwestorzy i przemysł czekają na przepisy prawne regulujące rynek wodoru
Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej