Komisja Europejska zablokuje budowę w Elektrowni Opole?

Członkowie Parlamentu Europejskiego i organizacje ekologiczne wzywają Komisję Europejską do interwencji w sprawie Elektrowni Opole.

Aktualizacja: 23.08.2013 09:12 Publikacja: 22.08.2013 23:39

Komisja Europejska zablokuje budowę w Elektrowni Opole?

Foto: Bloomberg

Jak podał portal euractiv.com, w sprawie inwestycji PGE w Elektrowni Opole sześciu europarlamentarzystów z pięciu frakcji wystosowało interpelację do unijnej komisarz ds. polityki klimatycznej Connie Hedegaard. Niektórzy z nich uważają, że inwestycja jest nielegalna i powinna zostać wstrzymana, a plany rozbudowy stoją w sprzeczności z unijną polityką klimatyczną.

To oznacza, że Komisja Europejska będzie musiała zająć oficjalne stanowisko w sprawie Opola. Jakakolwiek wypowiedź Connie Hedegaard na ten temat może mieć duży wpływ nie tylko na projekt w Opolu, ale i inwestycje w moce do produkcji energii z węgla w całej Europie. – To bardzo pilne, by KE stała się aktywna i wywarła rodzaj presji na polskie władze, by przestrzegały regulacji UE. Opole będzie testem na to, czy unijne zasady istnieją tylko na papierze, czy obowiązują również w praktyce – powiedział niemiecki europoseł Jo Leinen z grupy Socjalistów i Demokratów (S&D).

11,5 mld zł wynosi wartość kontraktu na budowę bloków w Elektrowni Opole w ujęciu brutto

- Inwestycja spełnia wszystkie normy środowiskowe, decyzja środowiskowa jest ważna - podkreśla Małgorzata Kozieł, rzeczniczka PGE.

Polska nie zaimplementowała do krajowego prawa tzw. dyrektywy CCS. Jej nazwa pochodzi od technologii Carbon Capture and Storage, polegającej na wychwytywaniu i składowaniu pod ziemią CO2 będącego produktem ubocznym wytwarzania energii elektrycznej z węgla. Głównym problemem CCS jest fakt, że technologia ta nie została nigdzie na świecie wdrożona na skalę przemysłową, a prowadzone przez lata prace naukowo-badawcze nie przyniosły satysfakcjonujących rezultatów. PGE, która miała budować instalację CCS przy Elektrowni Bełchatów, zarzuciła projekt, uzasadniając to całkowitym brakiem opłacalności. Sceptycyzmowi wobec CCS nie tylko w Polsce, ale i w Europie sprzyjają niskie ostatnio koszty emisji CO2.

PGE w ostatnich dniach wznowiła wstrzymane w kwietniu przygotowania do budowy dwóch bloków w elektrowni Opole. Łączna moc zasilanych węglem kamiennym jednostek wyniesie 1800 MW. Wartość projektu w ujęciu netto to 9,4 mld zł. W konsorcjum odpowiedzialne za wykonanie inwestycji znalazły się trzy spółki: Rafako, Polimex-Mostostal i Mostostal Warszawa. Obecnie negocjowane są warunki przystąpienia do współpracy również przez Alstom Power. Węgiel do nowych bloków za nawet 22 mld zł największa w branży dostarczy Kompania Węglowa.

W ciągu najbliższych miesięcy określone mają zostać zasady współpracy między PGE, wykonawcami inwestycji a PKO BP, który – jak wynika z naszych informacji – będzie prowadzić całość rozliczeń finansowych kontraktu dla PGE.

Jak podał portal euractiv.com, w sprawie inwestycji PGE w Elektrowni Opole sześciu europarlamentarzystów z pięciu frakcji wystosowało interpelację do unijnej komisarz ds. polityki klimatycznej Connie Hedegaard. Niektórzy z nich uważają, że inwestycja jest nielegalna i powinna zostać wstrzymana, a plany rozbudowy stoją w sprzeczności z unijną polityką klimatyczną.

To oznacza, że Komisja Europejska będzie musiała zająć oficjalne stanowisko w sprawie Opola. Jakakolwiek wypowiedź Connie Hedegaard na ten temat może mieć duży wpływ nie tylko na projekt w Opolu, ale i inwestycje w moce do produkcji energii z węgla w całej Europie. – To bardzo pilne, by KE stała się aktywna i wywarła rodzaj presji na polskie władze, by przestrzegały regulacji UE. Opole będzie testem na to, czy unijne zasady istnieją tylko na papierze, czy obowiązują również w praktyce – powiedział niemiecki europoseł Jo Leinen z grupy Socjalistów i Demokratów (S&D).

Energetyka
Niemiecka gospodarka na zakręcie. Firmy straszą zwolnieniami
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz