Rosnąca produkcja ropy z łupków w Stanach Zjednoczonych, powrót na rynki Iraku, Iranu i Libii oraz coraz większa efektywność wykorzystania energii i pozyskiwanie jej ze źródeł odnawianych, to główne powody, dla których ropa będzie taniała. Niewielka podwyżka cen z ostatnich dni może być już ostatnią w tym roku.
Prognozy cen dla Polski
– Jeśli chodzi o prognozy dla Polski, to 5 zł raczej jest hasłem, poniżej którego zejście byłoby teoretycznie możliwe w warunkach znaczących obniżek na rynku międzynarodowym – uważa Jakub Bogucki, analityk portalu paliwowego e-petrol. – Nie podejmuję się powiedzieć, do ilu musiałyby spaść ceny ropy, ale większe wydobycie i podaż plus na przykład spadki związane z QE3 to niewątpliwie dobry początek takich zmian – dodaje Bogucki.
– Do końca roku ceny poza drobnymi wahaniami nie powinny się specjalnie zmienić. Spodziewałbym się przedziału 5,35–5,45 zł za litr dla benzyny, 5,37–5,47 zł dla diesla i 2,65–2,73 dla autogazu – prognozuje analityk.
Jego zdaniem przełom w cenach paliw nie nastąpi jeszcze na samym początku przyszłego roku – przynajmniej dopóki nie poznamy realnego planu zmian w zakresie QE3 w USA lub nie dojdzie porozumienia z Iranem na większą skalę.
Do tego czasu przedział cen paliw w Polsce nie powinien jednak różnić się od wyników ostatnich tygodni 2013 r.