Spadek cen ropy o ponad 50 proc. najbardziej odczują kraje zależne od eksportu ropy — Katar, Irak, Libia i Arabia Saudyjska — stwierdził Fundusz w najnowszej prognozie dotyczącej Bliskiego Wschodu i środkowej Azji.

Ceny ropy są teraz najniższe od 6 lat w związku z mniejszym popytem na świecie i niespodziewanie dużym wydobyciem ropy łupkowej w USA. Fundusz zastrzegł jednak, że malejące ceny nie przełożą się natychmiast na korzyści krajów importujących ten surowiec z obu regionów.

MFW obniżył prognozę światowego wzrostu gospodarczego w tym roku do 3,5 proc.wobec wcześniejszych oczekiwań 3,8 w 2014 r. i znacząco skorygował w dół projekcje dla eksporterów ropy — Rosji, Nigerii i Arabii Saudyjskiej. Fundusz uważa, że niemal co drugi kraj eksporter z Bliskiego Wschodu i środkowej Azji wpadnie w tym roku w deficyt finansów publicznych z powodu szoku naftowego. Gospodarka regionu zmaleje o 1 pkt proc. do 3,4 proc.

Straty wyniosą 21 pkt proc. PKB krajów Rady Współpracy w Zatoce czyli około 300 mld dolarów. W krajach nie należących do tej rady i w środkowej Azji Fundusz przewiduje straty 90 mld dolarów i 35 mld w tym roku.

Importerzy ropy zanotują mniejsze korzyści w porównaniu ze stratami eksporterów, bo ich gospodarki są mniej zależne od ceny ropy. Maroko, Liban i Mauretania skorzystają najbardziej na taniejącej ropie, a Liban i Egipt powinny poprawić swe bilanse. Bliskowschodnie kraje importujące ropę zaoszczędzą najwięcej i poprawią o 1 pkt proc. PKB bilans na rachunku bieżącym w porównaniu z październikową prognozą MFW. Kraje ze środkowej Azji pogorszą ten bilans z powodu mniejszego popytu w Rosji i Chinach — uważa MFW.