Średnie ceny ropy w ciągu pięciu lat utrzymają się między 60 a 90 dol. za baryłkę – przekonuje Bank of America Merrill Lynch. Wahania cen mogą być jednak ogromne, gdyż mogą sięgać nawet 70–80 dol.
Jeśli prognozy analityków się sprawdzą, światowy popyt na ropę wzrośnie o 6,3 mln baryłek dziennie. Większe zapotrzebowanie na surowiec będą zgłaszały zwłaszcza wschodzące gospodarki państw azjatyckich.
Przy obecnie prognozowanym poziomie cen i popycie produkcja ropy wzrośnie m.in. w państwach nienależących do OPEC. W perspektywie pięciu lat zwiększą one wydobycie o 2,6 mln baryłek dziennie. Rosnąca produkcja będzie przede wszystkim udziałem USA, Kanady i Brazylii.
W krótkim terminie specjaliści Bank of America Merrill Lynch oczekują spadku cen ropy ze względu na nadpodaż surowca. W najbliższych tygodniach jej kurs może powrócić nawet do poziomu nieco ponad 40 dol. za baryłkę. Wszystko za sprawą obecnego wydobycia, które przekracza zapotrzebowanie o 1,4 mln baryłek dziennie. W efekcie zapasy będą rosnąć.
Szybszy spadek cen spodziewany jest zwłaszcza w przypadku ropy typu Brent, wydobywanej spod dna Morza Północnego. W poniedziałek jej cena przekraczała nieznacznie 60 dol. za baryłkę.