Według opublikowanego przez Światowe Forum Ekonomiczne raportu Global Energy Architecture Performance Index 2016 (EAPI), regionem który w zrównoważonej energetyce radzi sobie najlepiej jest Skandynawia. Trzy kraje skandynawskie znajdują się w czołowej piątce na świecie w zakresie funkcjonowania krajowych systemów energetycznych.
Wśród 126 państw świata, w których analizie poddano ich zdolność do dostarczania bezpiecznej, niedrogiej i zrównoważonej energii, najwyższe notowania zdobyła Szwajcaria, gdzie 40 proc. produkowanego prądu dostarczają elektrownie jądrowe. Na kolejnych pozycjach plasują się kolejno Norwegia, Szwecja, Francja i Dania.
Polska zajęła miejsce 41 (dwie pozycje w górę w porównaniu z notowaniem z 2015 r.). Autorzy raportu podkreślają, że pomimo ogólnego wysokiego tempa wzrostu rozwoju OZE, energia odnawialna stanowi jedynie niewielki ułamek dzisiejszego globalnego zużycia energii.
Wśród krajów przodujących w dziedzinie przechodzenia na alternatywne i odnawialne źródła energii, znalazły się między innymi : Austria, Finlandia, Dania, Portugalia, Niemcy i Francja. W ujęciu globalnym, pojemność mocy w odniesieniu do energii odnawialnej wzrosła w ubiegłym dziesięcioleciu o około 650 proc.
Jednak „Niskie ceny ropy naftowej zmuszają do przyspieszenia reform w energetyce w celu przywrócenia równowagi fiskalnej w krajach uzależnionymi od dochodów z ropy naftowej, takich jak Meksyk (49) i Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) - 104 miejsce na liście" - piszą autorzy rankingu. Dodają, że Europa wciąż pozostaje zależna energetycznie od Rosji, która zaspokaja blisko 40 proc. zapotrzebowania kontynentu w gaz (wg. Gazpromu jest to 29-30 proc. - red). A także dostarcza jedną trzecią zużywanej ropy.