Agencja Bloomberg dowiedziała się, że kraje-eksporterzy ropy z kartelu OPEC uzgodniły zamrożenie wydobycia na poziomie 32,5 mln baryłek na dobę (bd). To oznacza zmniejszenie pompowania o 1,2 mln bd w stosunku do poziomu dzisiejszego.

 

Przeciek z sali obrad jest więc nieco inny aniżeli spodziewali się eksperci i media. Ich zdaniem OPEC miał się zdecydować na bardziej radykalne cięcie - 1,4 mln baryłek na dobę. Redukcja nie dotknie dwóch członków OPEC - Libii i Nigerii. Ma to mieć związek z napięciami w tych krajach i regionach. Natomiast Iran otrzymał zgodę kartelu na zachowanie wydobycia na obecnym poziomie. Tu uznano za zasadny argument, że kraj ma dużo do nadrobienia po okresie czteroletnich sankcji. OPEC oczekuje też, że Rosja obniży wydobycie, a nie zamrozi na obecnym rekordowo wysokim poziomie.

Rynki reagują na przecieki z wiedeńskich obrad dużym wzrostem cen surowca. Marka ropy z Morza Północnego Brent podrożała aż o 8 proc. do ponad 51 dol.. Drożeje też rubel - dolar stracił w Moskwie na giełdzie walutowej blisko 1 proc..Rosyjska giełda rozkwita na zielono.