- Federacja Rosyjska widzi sens zawierania międzynarodowych porozumień tylko w jednym wypadku: kiedy tworzą korzystne warunki do realizacji projektów; w tym przez przyjęcie norm, które różnych od istniejącego prawa - cytuje Anatolija Janowskiego wiceministra energetyki Rosji gazeta Kommersant.
Janowskij przypomniał, że jest postanowienie Komisji Europejskej, że na tzw. offshore-ową (morską) część gazociągu nie obowiązują zasady Trzeciego pakietu energetycznego.
- I kropka. Tutaj pojawia się pytanie: co nam może zaproponować pan przewodniczący KE? Żebyśmy zaczęli rozmawiać o rozszerzeniu tych zasad? Myślę, że jest to po prostu nieprawidłowe podejście - dodał urzędnik.
Przypomnijmy, że Bruksela otrzymała liczne protesty krajów członkowskich (m.in. Polski, Danii i republik nadbałtyckich) przeciwko rozbudowie o dwie nowe nitki gazociągu z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku. Dlatego wystąpiła do Rady Europy i otrzymała mandat na rozmowy z Rosją o tej inwestycji. Chodzi o sprawdzenie czy będzie ona odpowiadała unijnemu prawu.
Obecnie zasady Trzeciego pakietu energetycznego, regulującego konkurencyjność na unijnym rynku energii, nie obejmują morza, nawet tych części, które należą do poszczególnych państw członkowskich.