Aktualizacja: 11.09.2017 20:24 Publikacja: 11.09.2017 20:12
Foto: 123RF
Gdańska Energa ogłosiła w poniedziałek, że uznaje za nieważne wszystkie długoterminowe umowy należącej do niej spółki obrotu na kupno tzw. zielonych certyfikatów od producentów energii wiatrowej. Ich sprzedaż poprawia farmom wiatrowym rentowność i jest rekompensatą za wyższe koszty wytworzenia energii oraz inwestycje. Sęk w tym, że ich ceny ostatnio mocno spadły, więc Energa uznała, że stare umowy są nieopłacalne.
W tej grze chodzi o duże pieniądze. I to nie tylko o 2,1 mld zł, jakie dzięki unieważnieniu umów zaoszczędzi Energa. W planach jest także próba odzyskania wydatków już poniesionych – ustaliła „Rzeczpospolita" w źródłach zbliżonych do sprawy. – To kwota siegająca miliarda złotych – mówi osoba znająca kulisy. Pytani o komentarz przedstawiciele pomorskiej spółki nie odpowiedzieli na pytania, odesłali na wtorkową konferencję prasową.
Proces transformacji europejskiej energetyki jest złożony. Wymaga skoordynowanych działań na różnych płaszczyzna...
Agencja Rozwoju Przemysłu, Polimex Mostostal oraz Towarzystwo Finansowe Silesia przystępują do wspólnego projekt...
Zakup i montaż fotowoltaiki wymagają znacznych nakładów finansowych i choć to inwestycja na lata, to jednak nie...
Już 950 gmin, czyli ponad 38 proc., zgłosiło się do pełnienia zadań operatorów w programie „Czyste Powietrze”, i...
Od początku roku rośnie produkcja energii elektrycznej w Polsce o blisko 5 proc. Jednak, co ciekawe, spada krajo...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas