Prezes Taurona w rozmowie z PAP przypomniał, że nad procesem wydzielenia węglowych aktywów wytwórczych pracuje obecnie Ministerstwo Aktywów Państwowych przy wsparciu doradców. Jego zdaniem, dla Taurona byłoby optymalne, gdyby proces wydzielania z grupy aktywów konwencjonalnych (zarówno wytwórczych, jak i wydobywczych) zakończył się najdalej w początkach przyszłego roku.
Strączyński zapewnił, że nie są prowadzone żadne prace i analizy, które miałyby zmierzać do konsolidacji krajowych grup energetycznych po możliwym wydzieleniu z nich aktywów węglowych. Wcześniej pojawiły się takie obawy wśród związków zawodowych działających w Tauronie.
Paweł Strączyński, prezes Taurona
Prezes Taurona powiedział, że przed spółką wydzielenie aktywów węglowych otworzy perspektywę szybszego rozwoju – przy zachowaniu pełnej samodzielności, zaś pracownikom wydzielanych elektrowni da bezpieczeństwo zatrudnienia.
– Z całą pewnością można powiedzieć: grupy energetyczne zostają, nikt nie mówi o ich centralizacji, nie jest planowane żadne połączenie. To są procesy, których nikt obecnie nie analizuje – powiedział Paweł Strączyński, deklarując pełną transparentność w tym zakresie w rozmowach ze stroną społeczną.