Fala mrozów nakręciła ceny CO2. Drożeją surowce i prąd

Rekordowe stawki uprawnień do emisji dwutlenku węgla pchnęły w górę hurtowe ceny energii. Eksperci zastrzegają jednak, że o długofalowym trendzie decydować będzie przede wszystkim unijna polityka klimatyczna.

Publikacja: 21.01.2021 19:27

Fala mrozów nakręciła ceny CO2. Drożeją surowce i prąd

Foto: Adobe Stock

Fala mrozów, która w styczniu przetacza się przez Europę, przyniosła ze sobą nie tylko ochłodzenie, ale też wzrost cen uprawnień do emisji CO2. Ceny te na rynku spotowym przebiły niedawno rekordowe 34 euro/t. Od razu przełożyło się to też na ceny prądu, które w kontraktach rocznych wzrosły w styczniu nawet do ponad 261 zł, czyli o 11 proc. więcej niż wynosiła średnia cena w grudniu 2020 r.

Długofalowy trend

– Ostatni skok cen uprawnień do emisji CO2 ma związek z falą mrozów, z którą mieliśmy do czynienia w Europie. Gdy zapotrzebowanie na energię rośnie, rosną też ceny CO2. Podobnie jak obserwowaliśmy spadek cen CO2 w czasie zamrożenia gospodarek z powodu pandemii, kiedy to popyt na energię elektryczną mocno spadł – wyjaśnia Michał Sztabler, analityk Noble Securities.

""

Bloomberg

energia.rp.pl

Jednak w dłuższym terminie o wysokich cenach CO2 decydować będzie nie tylko pogoda. – Długofalowo rosnące koszty emisji to trend, który będziemy obserwować z uwagi na unijną politykę klimatyczną, mającą na celu ograniczanie spalania paliw kopalnych. To z pewnością przełoży się też na ceny prądu w Polsce, z tym że odbiorcy mogą to odczuć z opóźnieniem, w zależności od tego, na jaki okres kontraktują energię – twierdzi Sztabler.

Jak zauważa Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale, podczas gdy w październiku energia w kontraktach rocznych kosztowała najniżej 215 zł/MWh, to na koniec 2020 r. było to już 245 zł. – Obecny rok przyniósł kolejne zwyżki, bo na razie średnia cena energii z dostawą na 2022 r. sięga już niemal 258 zł, a to o około 10 proc. więcej niż wynosiła średnia cena w kontraktach na 2021 r. Jeśli takie ceny się utrzymają, to z pewnością przełożą się na wzrost cen prądu dla odbiorców końcowych. Gospodarstwa domowe te rosnące koszty emisji CO2 zobaczą najpewniej na swoich rachunkach dopiero w 2022 r. – kwituje Kubicki.

""

Coraz więcej firm wybiera zawieranie kontraktów poza giełdą

energia.rp.pl

Polski koszty emisji gazów cieplarnianych dotykają w szczególny sposób, bo nasza energetyka wciąż w ponad 70 proc. oparta na jest na blokach spalających węgiel. Już w ubiegłym roku, jak wynika z raportu przygotowanego przez energetyczny think tank Ember, ceny hurtowe energii elektrycznej u nas okazały się najwyższe w Unii Europejskiej. Polska stanęła na czele tego zestawienia już kwietniu 2020 r., wyprzedzając Grecję.

Bartłomiej Kubicki zauważa, że aktualnie ceny prądu na polskim rynku hurtowym rosną w tempie wolniejszym od rosnących cen emisji CO2. To zła informacja dla firm energetycznych. – Dla wytwórców energii zbyt wolne tempo wzrostu cen energii względem podwyżek CO2 oznaczać będzie erozję marż na produkcji. Z pomocą przychodzi jednak rynek mocy, który jest dla nich już od tego roku solidnym finansowym wsparciem – komentuje analityk.

Prąd może być tańszy

Dla Pawła Puchalskiego z Santander BM w dłuższym terminie wzrost cen CO2 jest nieunikniony, bo wydaje się, że na tym właśnie zależy Unii Europejskiej, która wprowadza coraz bardziej ambitną politykę klimatyczną. – W krótkim terminie to oczywiście przełoży się na wzrost cen energii elektrycznej najpierw na giełdzie, a następnie dla odbiorców końcowych. Natomiast docelowo może wpłynąć na obniżenie cen prądu, bo daje impuls do zmniejszania coraz droższej produkcji z węgla, a w to miejsce do zwiększania importu tańszej energii z zagranicy i budowania instalacji OZE, w tym morskich farm wiatrowych. Jeśli wszystkie te puzzle dobrze ułożymy, to pomimo – a być może dzięki – wzrostom cen CO2 polscy konsumenci mogą mieć tańszą energię z importu i źródeł odnawialnych – przekonuje Puchalski.

""

Shutterstock

energia.rp.pl

Fala mrozów, która w styczniu przetacza się przez Europę, przyniosła ze sobą nie tylko ochłodzenie, ale też wzrost cen uprawnień do emisji CO2. Ceny te na rynku spotowym przebiły niedawno rekordowe 34 euro/t. Od razu przełożyło się to też na ceny prądu, które w kontraktach rocznych wzrosły w styczniu nawet do ponad 261 zł, czyli o 11 proc. więcej niż wynosiła średnia cena w grudniu 2020 r.

Pozostało 88% artykułu
Ceny Energii
Ceny energii i gazu znów spadają
Ceny Energii
Jak odmrożenie cen energii wpłynie na inflację? Są wyliczenia
Ceny Energii
Spółki obrotu mogą ponieść koszty odmrożenia cen energii elektrycznej
Ceny Energii
Czy będzie zmiana taryfy na prąd? Rząd ma pomysł
Ceny Energii
O ile mogą wzrosnąć rachunki za prąd? Minister podała szacunki