Tak duże wzrosty nie widziane były od blisko pół roku, kiedy „Parkiet” w grudniu 2024 r. informował, że rząd ma plan na uratowanie tej spółki mimo, że ona sama jest podmiotem prywatnym. Wówczas znano jedynie model ratowania, który sprawdził się w przypadku Huty Częstochowa, a więc wsparcia poprzez podmioty z udziałem Skarbu Państwa. W przypadku tej Huty, które też – podobnie jak Rafako – ma stać się ważnym ogniwem w zwiększeniu produkcji zbrojeniowej – pomoc zaaferował Węglokoks. W przypadku Rafako współpracę (po sugestiach Ministerstwa Aktywów Państwowych) zaoferowała Agencja Rozwoju Przemysłu, TF SIlesia oraz Polimex Mostostal, którego zresztą notowania 15 kwietnia też rosły o ponad 16 proc. Pozytywnie na wyniki spółek budowalnych zadziałała zapowiedź premiera o „repolonizacji” i zwróceniu większej uwagi na polskie firmy przy wyborze dostawców przez zamawiające spółki z udziałem Skarbu Państwa sektora zbrojeniowego i energetyki. To właśnie na drugim biegunie giełdowej huśtawki po wypowiedziach premiera Tuska 15 kwietnia znalazły się PGE i Tauron.
Premier potwierdza pomoc dla Rafako
Model odtworzenia upadłego Rafako znamy już od ponad tygodnia. Jednak format powrotu firmy na rynek jest jeszcze na etapie projektu. To, że w „odtworzenie” na nowo Rafako zaangażowane będzie spółka budowlane, którą zresztą przed laty ratowały spółki energetyczne oraz ARP zyskało teraz potwierdzenie poprzez deklarację samego premiera, który potwierdził, że nowe Rafako dostawcą dla energetyki jednak już raczej nie będzie. Jak informowaliśmy, ma dojść do sporego „przebranżowienia” Rafako, a pierwsze potwierdzenie przyszło z UOKiK. Zespół ratunkowy, a więc ARP, TF Silesia i Polimex Mostostal chcą wspólnie utworzyć wehikuł działający w energetyce i branży zbrojeniowej i złożyły w tej sprawie wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czytaj więcej
Mimo że znamy partnerów do odtworzenia upadłego Rafako, to model powrotu firmy na rynek jest jesz...
Premier Donald Tusk w trakcie wystąpienia na Europejskim Forum Nowych Idei w Warszawie potwierdził, że państwo zainwestuje „pewne pieniądze w Rafako, by utrzymać to miejsce”. Dodał, że mimo iż dotychczasowa produkcja, z której słynęła spółka, nie jest możliwa, to „są polskie i europejskie pieniądze do wydania i w interesie bezpieczeństwa państwa jest wydanie ich na produkcję zbrojeniową”.
- Zdecydowaliśmy o zainwestowaniu tam pewnych pieniędzy, by utrzymać to miejsce – powiedział Tusk. Giełda momentalnie zareagowała dużymi wzrostami spółki sięgającymi w pewnym momencie ok. 46 proc.