Jak precyzował przed posiedzeniem premier rządu, środki mają posłużyć nowemu uruchomienie produkcji i pozwolenie na przetrwanie i rozwój tych firm. Przypomnijmy, że upadłe Rafako dzięki wsparciu ARP, Towarzystwo Finansowe Silesia oraz Polimexu – Mostostal będzie mogło działać dalej. Zamiast jednak dostarczać rozwiązania dla energetyki, będzie świadczyć usługi dla sektora zbrojeniowego. 

Czytaj więcej

Rząd znalazł sposób, aby odratować Rafako. Są inwestorzy

Rządowy plan ratunkowy dla Rafako

Rządowy plan na uratowanie tej spółki ma być kopią planu ratunkowego dla  Huty Częstochowa, a więc wsparcia poprzez podmioty z udziałem Skarbu Państwa. W przypadku tej Huty, które też – podobnie jak Rafako – ma stać się ważnym ogniwem w zwiększeniu produkcji zbrojeniowej – pomoc zaaferował Węglokoks. W przypadku Rafako współpracę (po sugestiach Ministerstwa Aktywów Państwowych) zaoferowała Agencja Rozwoju Przemysłu, TF SIlesia oraz Polimex Mostostal, 

Model odtworzenia upadłego Rafako znamy już od tygodni, jednak format powrotu firmy na rynek jest jeszcze na etapie projektu. To, że w „odtworzenie” na nowo Rafako zaangażowane będzie spółka budowlane, którą zresztą przed laty ratowały spółki energetyczne oraz ARP zyskało teraz potwierdzenie poprzez deklarację samego premiera, który potwierdził, że nowe Rafako dostawcą dla energetyki jednak już raczej nie będzie. Jak informowaliśmy, ma dojść do sporego „przebranżowienia” Rafako, a pierwsze potwierdzenie przyszło z UOKiK. Zespół ratunkowy, a więc ARP, TF Silesia i Polimex Mostostal chcą wspólnie utworzyć wehikuł działający w energetyce i branży zbrojeniowej i złożyły w tej sprawie wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Po informacji o przekazaniu 700 mln zł, akcje Rafako rosły o blisko 10 proc.