Rafako z wnioskiem o upadłość. JSW Koks odpiera zarzuty

Rafako złoży wniosek o upadłość, a jako bezpośredni powód podaje działanie spółki skarbu państwa - JSW Koks. Miało ono doprowadzić do sytuacji, w której Rafako traci płynność. Obie strony obstają przy swoim.

Publikacja: 26.09.2024 17:21

Rafako z wnioskiem o upadłość. JSW Koks odpiera zarzuty

Foto: materiały prasowe

– Przy naszym dużym zaskoczeniu JSW Koks pobrał kaucję pieniężną w wysokości ok. 20 mln zł oraz rozpoczął procedurę skorzystania z gwarancji bankowej w wysokości ok. 35 mln zł, a dotyczącą realizacji budowy Elektrociepłowni w Radlinie. Bank (Alior – red.), który udzielił tej gwarancji, wypłacił te środki na początku tego tygodnia. To pozbawiło nas źródła dochodu i płynności finansowej. Nie mamy z czego płacić bankowi tej gwarancji – powiedział na konferencji prasowej prezes spółki, Maciej Stańczuk. Inicjatywa JSW Koks poszła w ślad za tym, jak spółka ta wypowiedziała trwające od dwóch lat mediacje przed Prokuratorią Generalną, które miały zakończyć spór o budowę wspomnianej elektrociepłowni.

Co z Radlinem?

Jak powiedział na tej samej konferencji prasowej wiceprezes Rafako Cezary Klimont, 35 mln zł to gwarancje, które Rafako musi spłacić. Trudno o gorszy moment. – Nie mamy na to środków. Są środki na kolejny miesiąc, na wypłatę pensji dla 691 pracowników. Kolejny miesiąc to środki wypłacane z funduszu pracowniczego. Nie wiemy, co zrobi w przyszłości syndyk – dodał. Wskazał, że spółka realizuje jeszcze dwie inne inwestycje: dla firmy Barlinek i w Singapurze. Obie są na ukończeniu. Ostatnio firma wygrała także przetarg na realizację inwestycji w Serbii.

Czytaj więcej

W Rafako koniec żartów. Piszą listą do premiera. „To oznacza dla nas upadłość”

Prezes Rafako powiedział, że elektrociepłownia w Radlinie miała zastąpić wysłużoną, wybudowaną na początku XX wieku, ciepłownię Marcel, którą zarządza Polska Grupa Górnicza.

– Poziom wykonania inwestycji sięga 95 proc. Działania JSW Koks nie pozwolą nam realizować planu. Niewiele brakowało do synchronizacji tego bloku, która miała nastąpić do połowy listopada – mówił prezes, dodając, że zarząd Rafako próbował zrozumieć przesłanki, którymi kierowała się JSW Koks. – Zabrano nam zabezpieczenie gwarancyjne i później wystąpiono o powrót do mediacji. Tak się nie rozmawia. JSW zdecydowała się doprowadzić do takiej sytuacji, w której ten blok nie będzie szybko skończony. Jeśli zostanie wybrany wykonawca zastępczy, to blok może zostać oddany do użytku za rok lub nawet za dwa-trzy lata – kwitował.

Tłumaczenie JSW Koks

Zapytaliśmy o stanowisko JSW Koks. – Podjęcie tej decyzji (9 września br. – red.) było konieczne w celu wykorzystania przez JSW Koks przysługującego mu instrumentu finansowego ujętego w umowie, jakim jest zabezpieczenie należytego wykonania umowy – tłumaczy firma.

Podjęcie decyzji poprzedzone było ocenami zewnętrznych ekspertów, a także analizą całokształtu okoliczności związanych z dotychczasową realizacją umowy przez Rafako, przy uwzględnieniu aktualnej sytuacji Wykonawcy oraz narastających opóźnień względem deklarowanych JSW Koks terminów zamknięcia poszczególnych prac – czytamy w jej stanowisku. 

JSW Koks podkreśla, że pomimo zwiększenia wartości umowy, inwestycja nie została zakończona. – Tym samym nie zostały osiągnięte kluczowe kamienie milowe, w tym np. synchronizacja bloku, a także odnotowywane są ciągłe opóźnienia realizacji prac, które podają w wątpliwość możliwość zarówno zakończenia inwestycji w terminie, jak i w już podwyższonym budżecie – czytamy dalej.

– Odnotować należy, że ostatnio przedłożony przez Rafako harmonogram po raz kolejny wydłuża termin zakończenia inwestycji i nie uwzględnia przy tym istotnych obszarów wykonawczych – tłumaczy firma.

Działania JSW Koks – koniec marzeń o ratowaniu spółki?

Projekt w Radlinie wart jest 500 mln zł. Pierwotnie umowa z 2019 r. uwzględniała kwotę o połowę mniejszą. – Projekt jest bardzo skomplikowany, a jego założenia były wielokrotnie zmieniane przez JSW. W efekcie projekt był autorski, dedykowany tylko tej lokalizacji warunków. Wejście zastępczego inwestora będzie bardzo trudne. To inwestycja szyta na miarę – mówi prezes Rafako.

Podkreślił, że ta decyzja JSW Koks grzebie szanse na oddłużenie spółki i konwersję zadłużenia. – Bez oddłużenia nie uda pozyskać inwestora – mówi prezes, który wskazuje, że w przypadku konwersji nie może dojść do sytuacji, w której instytucje przejmą kontrolę nad bankami. Mogłoby bowiem także dojść do rozwodnienia akcjonariatu obligatariuszy PBG. Przypomnijmy, że 26,4 proc. udziałów w Rafako mają obligatariusze upadłego PBG. – Przypomnę, że 39 proc. udziałów głosów wśród tych obligatariuszy mają przedstawiciele spółek skarbu państwa. Pozostali to fundusze inwestycyjne i krajowe i zagraniczne – mówi prezes. Wskazuje, że liczy jednak jeszcze na „opamiętanie” się jeszcze JSW Koks.

Długi Rafako

Łączna kwota zobowiązań Rafako to już 675 mln zł. Z tego ponad 500 mln zł to zobowiązania wynikające z układów zawartych przez firmę - 470 mln zł z tytułu zobowiązań układowych i 35 mln zł wypłaconych przez Alior na rzecz JSW Koks. Bieżący dług spółki obejmuje również zobowiązania wobec litewskiej spółki VKJ, w wysokości 70 mln zł. Spółka otrzymała również 100 mln zł pomocy publicznej, którą będzie musiała spłacić.

Według zarządu Rafako podjęcie uchwały ws. złożenia wniosku o upadłość jest obecnie jedynym rozwiązaniem, które najszerzej może ochronić interesy zarówno firmy, jak i jej wierzycieli, akcjonariuszy oraz pracowników.

Agencja Rozwoju Przemysłu nie daje jednak większych szans na działanie. - ARP nie jest akcjonariuszem ani wierzycielem Rafako, a sama decyzja zarządu Rafako o złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości jest w wyłącznej gestii tego organu spółki. Zaangażowanie Agencji Rozwoju Przemysłu w sprawy Rafako. polega na monitorowaniu udzielonej tej spółce pomocy publicznej, na podstawie ustawy o udzielaniu pomocy publicznej w współpracy z Ministerstwem Rozwoju i Technologii – tłumaczy firma.

W połowie 2024 r. ARP  włączyła się w niektóre rozmowy między Rafako a wierzycielami, aby zapewnić wsparcie w wypracowaniu ewentualnego porozumienia. „Finalizacja tych rozmów była zależna wyłącznie od samej spółki oraz jej zarządu, podjętych działań naprawczych oraz decyzji wierzycieli Rafako” – czytamy w stanowisku ARP. Ostatnie spotkanie z Rafako miało miejsce 9 lipca. - Rafako ostatnio (w sierpniu) prowadziło indywidualne negocjacje z bankami w sprawie konwersji zadłużenia na akcje – podaje ARP.

W przypadku upadłości Rafako – jak zapowiada ARP – zostaną uruchomione formalne działania zmierzające do postawienia pomocy publicznej w stan wymagalności.

MAP raczej nie pomoże

W czwartek minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski poinformował, że będzie rozmawiał o Rafako z Agencją Rozwoju Przemysłu. Działania MAP są ograniczone bo Rafako to spółka prywatna. Na antenie radia TOK FM minister powiedział, że państwo podjęło wiele wysiłków, by spółkę ratować. - Tu jest kwestia pomocy publicznej 100 mln zł, którą przyznało Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT), więc być może MRiT ma jakieś pole manewru, żeby działać. Pomoc ta została udzielona przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP). Na pewno będę rozmawiał z ARP, bo oni mają dużo informacji, ale te pieniądze przyszły z Ministerstwo Rozwoju i Technologii – mówił minister. 

Zapytaliśmy także o stanowisko sam resort, ten daje jednak jeszcze mniej nadziei niż sam minister. - Ministerstwo Aktywów Państwowych nie wykonuje praw z akcji w spółce Rafako. To zarząd odpowiada za prowadzenie spraw spółki i ponosi odpowiedzialność za podejmowane decyzje biznesowe - przypomina MAP. Co do działań JSW Koks, a więc podmiotu już należącego do Skarbu Państwa, MAP podkreśla, że nie ma możliwości wpływania na bieżące decyzje zarządu. 

MAP kieruje uwagę w swoich odpowiedziach na genezę problemów, a nie na jego bezpośredni skutek i kieruje uwagę na inne resorty. - Spółka Rafako w ostatnich latach była naznaczona poważnymi wyzwaniami finansowymi. W związku z trudną sytuacją finansową tej spółki, Ministerstwo Rozwoju i Technologii udzieliło wsparcia Rafako w formie pomocy publicznej. Udzielona pomoc publiczna wyniosła 100 mln zł, co miało na celu umożliwienie spółce dalszego funkcjonowania oraz ochronę miejsc pracy, ważnych dla gospodarki krajowej – podkreśla MAP. 

Jak przypomina MAP, że to Ministerstwo Rozwoju i Technologii, jako organ odpowiedzialny za wspieranie polskiej gospodarki, udziela pomocy podmiotom prywatnym, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej. - Agencja Rozwoju Przemysłu przy współpracy z Ministerstwem Rozwoju i Technologii, realizuje program Polityka Nowej Szansy, którego celem jest przeciwdziałanie upadłości przedsiębiorstw i ułatwianie przedsiębiorcom znajdującym się w trudnej sytuacji ekonomicznej, przywrócenia długookresowej zdolności do konkurowania na rynku. Taka interwencja jest zgodna z polityką państwa, które dąży do stabilizacji kluczowych sektorów gospodarki i zapewnia ciągłość działania przedsiębiorstw, zwłaszcza tych o strategicznym znaczeniu. Państwo pomaga podmiotom w trudnej sytuacji, ale zawsze w ramach posiadanych możliwości podkreśla MAP, który wprost wskazuje na MRiT, które mogłoby jeszcze pomóc. Na odpowiedzi MRiT nadal czekamy. 

– Przy naszym dużym zaskoczeniu JSW Koks pobrał kaucję pieniężną w wysokości ok. 20 mln zł oraz rozpoczął procedurę skorzystania z gwarancji bankowej w wysokości ok. 35 mln zł, a dotyczącą realizacji budowy Elektrociepłowni w Radlinie. Bank (Alior – red.), który udzielił tej gwarancji, wypłacił te środki na początku tego tygodnia. To pozbawiło nas źródła dochodu i płynności finansowej. Nie mamy z czego płacić bankowi tej gwarancji – powiedział na konferencji prasowej prezes spółki, Maciej Stańczuk. Inicjatywa JSW Koks poszła w ślad za tym, jak spółka ta wypowiedziała trwające od dwóch lat mediacje przed Prokuratorią Generalną, które miały zakończyć spór o budowę wspomnianej elektrociepłowni.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka Zawodowa
Zarząd Rafako zamierza złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości
Energetyka Zawodowa
Biometan może pomóc w uniezależnieniu od importu błękitnego paliwa
Energetyka Zawodowa
Wielka Brytania jako pierwszy kraj z G7 rezygnuje z węgla w energetyce
Energetyka Zawodowa
Są wyniki audytu Enei: fikcyjne posady, miliony strat na innowacjach i kampania wyborcza
Energetyka Zawodowa
Awantura o przelanie wody w elektrowni. Dwie państwowe firmy na wojennej ścieżce