Węglowe moce ciążą wytwórcom prądu

Publikacja: 05.02.2020 18:27

Węglowe moce ciążą wytwórcom prądu

Foto: Beautiful burning glowing embers of wood close up

Producenci energii muszą ograniczać produkcję w elektrowniach węglowych. To wpływa na obniżenie ich wyników finansowych.

Szacunkowe dane finansowe Polskiej Grupy Energetycznej i Energi za 2019 r. pokazały, jak mocnym obciążeniem są dla nich elektrownie węglowe. Obie spółki zanotowały istotny spadek produkcji czarnej energii, która jest „wypychana” z sieci przez prąd pochodzący z odnawialnych źródeł i z importu. Spółki muszą przestawić swój arsenał wytwórczy na inne paliwa, ale mogą mieć problem z pozyskiwaniem funduszy na zielone inwestycje.
PGE w 2019 r. zarobiła na czysto 1,9 mld zł, czyli o 24 proc. więcej niż w roku 2018. Szacunkowy, porównywalny wynik EBITDA grupy (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) zmniejszył się jednak o 1 proc. do 6,6 mld zł. Spółka tłumaczy, że na obniżenie wyniku wpłynęły wyższe koszty emisji CO2 i mniejsza produkcja w elektrowniach węglowych. Siłownie PGE opalane węglem kamiennym wytworzyły o 8 proc. prądu mniej niż przed rokiem, a brunatnym – o 17 proc. mniej.
""

Elektrownia w Bełchatowie opalana węglem brunatnym

Foto: energia.rp.pl

– Energetyka konwencjonalna w Polsce znajduje się pod silną presją zarówno w wymiarze rynkowym, jak i regulacyjnym. Naszą odpowiedzią są jednak bardzo konkretne projekty na transformację w kierunku niskoemisyjnym – skomentował Henryk Baranowski, prezes PGE. Jako przykład podał Elektrownię Dolna Odra, gdzie bloki węglowe zastąpione zostaną przez bloki gazowe, a w dalszej kolejności powstanie tam także farma słoneczna.
Energa z kolei w samym IV kw. wypracowała 300 mln zł EBITDA, co rozczarowało analityków DM BDM. – Powodem rozczarowania jest segment wytwarzania, gdzie mimo sprzyjających warunków wietrznych i wodnych EBITDA wyniosła tylko 41 mln zł (- 57 proc. r./r.), co oznaczałoby dużą stratę w Elektrowni Ostrołęka – podkreślają eksperci.
Spółki energetyczne wciąż jednak inwestują w nowe moce węglowe, które mają zapewnić dostawy energii do sieci, w momencie gdy za kilka lat lawinowo wyłączane będą najstarsze siłownie. To może utrudnić im pozyskiwanie funduszy na transformację, bo instytucje finansowe coraz śmielej wycofują się z finansowania firm, które mają węglowe aktywa. A przecież sama tylko PGE na rozwój energetyki gazowej, farm wiatrowych na morzu i fotowoltaiki planuje wydać aż 13 mld euro.
""

Foto: energia.rp.pl

Problemem okazał się ponadto start nowego bloku węglowego w Jaworznie. Wykonawca inwestycji Rafako poinformował bowiem o poślizgu w zakończeniu prac. – Przedłużenie terminu związane jest z nadmiarem mocy w krajowej sieci energetycznej, w efekcie którego na polecenie Okręgowej Dyspozycji Mocy ograniczono oraz wyłączono dostęp dla bloku do sieci – napisało Rafako, dodając, że spowodowało to znaczące zaburzenie harmonogramu oddania bloku do eksploatacji.
Czy to oznacza, że w krajowym systemie nie ma obecnie miejsca na kolejny węglowy blok? W odpowiedzi Tauron zapewnił jedynie, że jednostka jest na końcowym etapie ruchu próbnego, a oddanie bloku do użytku powinno nastąpić do 15 lutego 2020 r.
Pozostało jeszcze 100% artykułu
Energetyka Zawodowa
Lider Polskiego Alarmu Smogowego: Zmiany w Czystym Powietrzu nie usprawniają obsługi wniosków
Energetyka Zawodowa
Tauron jako pierwszy sięga po energetyczne pieniądze z KPO
Energetyka Zawodowa
Nowa strategia Tauronu. Szybkie odejście od węgla i wypłata dywidendy
Energetyka Zawodowa
Rok rządu Tuska bez kluczowych reform dla energetyki polskiej
Energetyka Zawodowa
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10