Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę

Enea zawarła ze spółką z Dubaju kontrakt na dostawy biomasy dla jednej ze swoich elektrowni. Od 2022 r. nie ma jednak ani pieniędzy, ani towaru. To wyniki audytu, do którego dotarł reporter "Czarno na białym" TVN24.

Publikacja: 12.04.2024 09:54

Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę

Foto: Enea

Jak informuje dziennikarz stacji, przez ponad półtora roku władze Enei próbowały ukryć sprawę i nie zawiadamiały prokuratury, ani nie oddawały sprawy do międzynarodowego arbitrażu. Chodzi o kontrakt pomiędzy spółką Enea Elektrownia Połaniec (EEP), a spółką Arkan Impex General Trading LLC z Dubaju, który został podpisany 27 stycznia 2022 roku. Jak donosi TVN24, w ramach do Połańca miało trafić 170 tys. ton biomasy. Kwota to ponad 33,3 mln dol. oraz ponad 894 tys. euro.

Wyjątek od reguły?

- Zgodnie z zawartymi kontraktami, dostawy powinny zostać zrealizowane między kwietniem a wrześniem 2022 roku. Do dzisiaj jednak Arkan dostarczył jedynie 30 tys. ton biomasy o wartości 5,7 mln dolarów - wynika z reportażu "Czarno na białym". Enea miała przelać już arabskiej spółce ponad 18,9 mln dolarów i 400 tys. euro. Zaliczki nie udało się odzyskać.

Jak przyznają informatorzy stacji, co do zasady przedpłat w ogóle w Enei nie stosuje się. Zwykle spółka płaci dostawcom w ciągu 30 dni od otrzymania faktury, jednak tym razem było inaczej.

Czytaj więcej

Trupy w szafach Orlenu. Miliardowe straty szwajcarskiej firmy na handlu ropą

Wady kontraktu Enei z firmą z Dubaju

Kontrakt z firmą z Dubaju miał wiele wad, które powinny dyskwalifikować tego dostawcę. Arkan miał dostarczyć biomasę wolniej niż inni dostawcy, od których kupiono biomasę. Towar miał płynąć z Indii, mimo że w tej procedurze zakupowej zakładano transport drogowy lub kolejowy. Oferty były też droższe niż u innych kontrahentów, którzy złożyli oferty w tym samym terminie i na ten sam okres dostaw.

Co więcej, z audytu wynika, że przy sprawdzaniu kondycji finansowej spółki z Dubaju pracownicy Enei przedstawili dokumenty innej spółki o podobnej nazwie. – Zarząd Elektrowni zaś głosował za podpisaniem kontraktów w ciemno, bez możliwości zapoznania się z nimi – czytamy w materiale TVN24.

Jak informuje dziennikarz stacji, przez ponad półtora roku władze Enei próbowały ukryć sprawę i nie zawiadamiały prokuratury, ani nie oddawały sprawy do międzynarodowego arbitrażu. Chodzi o kontrakt pomiędzy spółką Enea Elektrownia Połaniec (EEP), a spółką Arkan Impex General Trading LLC z Dubaju, który został podpisany 27 stycznia 2022 roku. Jak donosi TVN24, w ramach do Połańca miało trafić 170 tys. ton biomasy. Kwota to ponad 33,3 mln dol. oraz ponad 894 tys. euro.

Elektroenergetyka
Kolejny alarmujący raport. Rosną wątpliwości o stan bezpieczeństwa energetycznego
Elektroenergetyka
Bez pilnych działań polskiej gospodarce grożą braki prądu
Elektroenergetyka
Chiny uchwaliły rewolucyjne prawo energetyczne
Elektroenergetyka
PSE przestrzega: braki rezerwy mocy w energetyce mogą się powtarzać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Elektroenergetyka
Polsce nie zabrakło mocy do produkcji prądu. NIK przestrzega jednak na przyszłość