Trupy w szafach Orlenu. Miliardowe straty szwajcarskiej firmy na handlu ropą

Orlen Trading Switzerland wpłacił 1,6 mld zł zaliczek bez zastosowania zabezpieczeń podmiotom, z którymi płocki koncern nigdy wcześniej nie współpracował.

Aktualizacja: 12.04.2024 06:08 Publikacja: 12.04.2024 04:30

Grupa Orlen tylko w niewielkim stopniu jest w stanie zaspokoić swoje zapotrzebowanie na ropę naftową

Grupa Orlen tylko w niewielkim stopniu jest w stanie zaspokoić swoje zapotrzebowanie na ropę naftową z własnego wydobycia. W 2023 r. było ono na poziomie kilku procent

Foto: Bloomberg

Orlen Trading Switzerland, firma zależna Orlenu, założona w sierpniu 2022 r. i zajmująca się handlem ropą naftową oraz produktami rafineryjnymi i petrochemicznymi, wpłacała zaliczki na poczet przyszłych dostaw, które do dziś nie zostały zrealizowane. Wobec ich braku, w czasie określonym w zawartych umowach, wystąpiono z żądaniami zwrotu przedpłat. Te w zastrzeżonych terminach nie zostały jednak zwrócone. To powoduje, że grupa Orlen w raporcie za ubiegły rok, w pozycji pozostałych kosztów operacyjnych, musi wykazać kwotę około 1,6 mld zł, która mocno obniży jej zyski.

Poważne kłopoty Orlenu

Orlen nie precyzuje, z jakich krajów miała pochodzić zamówiona ropa i produkty ropopochodne. Tymczasem w przestrzeni publicznej pojawiły się spekulacje, że planowano nabyć surowiec z Wenezueli lub Rosji. Nie wiadomo również, czy planowano go kupić na potrzeby płockiego koncernu, czy też w celu dalszej odsprzedaży.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Orlen. Czempion kłopotów

Orlen, odpowiadając na nasze pytania, informuje za to, że Orlen Trading Switzerland wpłacał zaliczki od maja 2023 r. Z kolei większość dostaw miała być zrealizowana do końca 2023 r., a pozostałe do końca stycznia 2024 r. Potencjalni dostawcy nie zrealizowali jednak swoich zobowiązań ani też nie rozliczyli się z zaliczek. Ponadto od początku marca tego roku nowe władze Orlenu Trading Switzerland dążyły do wyegzekwowania zapisów kontraktowych lub odzyskania zaliczek. „Okazało się to niemożliwe w związku uchylaniem się pośredników od tych zobowiązań. Należy zaznaczyć, że wbrew standardom zaliczki zostały wypłacone bez zastosowania zabezpieczeń i trafiły do podmiotów, z którymi Orlen nigdy wcześniej nie współpracował” – twierdzi zespół prasowy Orlenu.

W tym kontekście należy przypomnieć, że już ponad miesiąc temu premier Donald Tusk informował o problemach dotyczących Orlenu Trading Switzerland. „Istnieją uzasadnione obawy, że w związku z działalnością tej spółki Polska będzie narażona na bardzo poważne kłopoty” – mówił. Ostrzeżenia w sprawie osób pracujących w Orlenie Trading Switzerland miały być kierowane pod adresem członków poprzedniego rządu, na czele którego stał premier Mateusz Morawiecki. Nie przyniosły one jednak oczekiwanego efektu.

Dziennikarze śledczy Radia Zet ustalili, że pod koniec lutego ówczesny prezes Orlenu Trading Switzerland był zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Zatrzymanie nie było jednak związane z jego dzielnością w koncernie, a udziałem w grupie przestępczej wyłudzającej podatek VAT w latach 2008–2013. Za poręczeniem majątkowym wynoszącym 250 tys. zł były prezes miał jednak wyjść na wolność.

Orlen nie odpowiedział na nasze pytania, czy i jakie ewentualnie konsekwencje wyciągnięto wobec osób odpowiedzialnych za straty powstałe w Orlen Trading Switzerland oraz czy podobnego typu zdarzenia mogły mieć miejsce w innych firmach należących do grupy. Niezależnie od tego wiadomo, że ubiegłoroczne zbadane przez biegłych rewidentów wyniki finansowe koncernu będą znacznie słabsze, niż te opublikowane za cztery kwartały. Z przekazanego do publicznej wiadomości pod koniec lutego raportu można m.in. dowiedzieć się, że cała grupa zanotowała 372,6 mld zł przychodów, 44,8 mld zł EBITDA LIFO (kluczowy wskaźnik finansowy w paliwowym koncernie) oraz 27,6 mld zł zysku netto.

Duże przeszacowania

Rezultaty Orlenu za cztery kwartały będą poddane głębokiej korekcie. Wystarczy zauważyć, że pod koniec marca koncern informował o przeszacowaniu o 10,2 mld zł majątku grupy w biznesie petrochemicznym. To konsekwencja utrzymujących się trudnych warunków ekonomicznych na rynku produktów petrochemicznych, w tym głównie presji na marże sprzedażowe, która może utrzymywać się jeszcze przez długi czas.

Czytaj więcej

Kulisy gry o Orlen. Nowy prezes to nie wszystko

O ogromnym przeszacowaniu majątku Orlenu zdecydowały również wysokie koszty inwestycji w Olefiny III, sztandarowy projekt grupy realizowany w Płocku kosztem około 25 mld zł. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku jego wartość szacowano na 13,5 mld zł. Spółka wysokie koszty inwestycji tłumaczyła wojną w Ukrainie oraz związanymi z nią sankcjami i tym samym wysokimi kosztami materiałów, zerwanymi łańcuchami dostaw i ograniczoną dostępnością firm wykonawczych. Dodatkowo Orlen przy okazji realizacji projektu Olefiny III zmodernizuje i rozbuduje infrastrukturę w zakładzie produkcyjnym w Płocku pod przyszłe inwestycje, a także inne projekty rozwojowe powiązane z Olefinami III. Ich łączna wartość szacowana jest obecnie na około 10 mld zł, z czego blisko 8 mld zł dotyczy biznesu petrochemicznego i zostało uwzględnione w teście na utratę wartości.

Ponadto Orlen chce w skonsolidowanym raporcie za ubiegły rok dokonać przeszacowania aktywów zależnej litewskiej grupy Orlen Lietuva o około 100 mln zł. Kolejna sprawa dotyczy odpisu wartości majątku w biznesie wydobywczym w łącznej wysokości 3,1 mld zł.

W ostatnich tygodniach Orlen informował też o zdarzeniu o charakterze księgowym mającym pozytywny wpływ na wyniki grupy. W związku z zaprzestaniem stosowania rachunkowości zabezpieczeń przepływów w odniesieniu do portfela transakcji terminowych zabezpieczających umowę zakupu gazu LNG od amerykańskiej firmy Venture Global Calcasieu Pass wynik netto grupy ma wzrosnąć o około 5,8 mld zł.

Przy okazji kolejnych publikacji dotyczących zdarzeń wpływających na wyniki grupy Orlen informuje o nadal trwających analizach mających na celu ocenę wartości pozostałego majątku. Ostateczne dane mają być ujęte w raportach rocznych, których publikacja jest zaplanowana na 25 kwietnia.

Orlen Trading Switzerland, firma zależna Orlenu, założona w sierpniu 2022 r. i zajmująca się handlem ropą naftową oraz produktami rafineryjnymi i petrochemicznymi, wpłacała zaliczki na poczet przyszłych dostaw, które do dziś nie zostały zrealizowane. Wobec ich braku, w czasie określonym w zawartych umowach, wystąpiono z żądaniami zwrotu przedpłat. Te w zastrzeżonych terminach nie zostały jednak zwrócone. To powoduje, że grupa Orlen w raporcie za ubiegły rok, w pozycji pozostałych kosztów operacyjnych, musi wykazać kwotę około 1,6 mld zł, która mocno obniży jej zyski.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Indie wracają do rosyjskiej ropy, ale jest warunek
Ropa
Jak Wielka Brytania pomaga Kremlowi finansować wojnę
Ropa
Orlen dał chińskiemu pośrednikowi gigantyczną zaliczkę na ropę z Wenezueli
Ropa
Ropa dalej tanieje. Czas na obniżki cen paliw na stacjach
Ropa
Ceny ropy podskoczyły tylko na chwilę. Maleją obawy o wojnę Izraela z Iranem
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO