Aktualizacja: 10.03.2025 22:16 Publikacja: 26.03.2024 07:00
Grzegorz Onichimowski, prezes PSE.
Foto: PSE
PSE niedawno przedstawiły projekt planu rozwoju sieci przesyłowej do 2034 r. To dokument, który opisuje najbardziej prawdopodobne scenariusze dotyczące rozwoju krajowej energetyki. Ten dokument jest aktualizowany co dwa lata i jego obecna wersja nie uwzględnia m.in. Krajowego Planu na Rzecz Energii do 2030 r. ani obowiązującej wersji Polityki Energetycznej Polski, które straciły już na aktualności. PSE zapowiadają, że po przyjęciu aktualizacji tych dokumentów będą one uwzględniane w kolejnych edycjach PRSP. – Nasz plan rozbudowy i modernizacji sieci powstał w oparciu o m.in. informacje od właścicieli istniejących i przyszłych jednostek, a także wydane warunki przyłączenia i zawarte umowy przyłączeniowe – powiedział prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Grzegorz Onichimowski i dodaje, że bez większego importu energii zapewne się nie obędzie. – Jest także szansa na wydłużenie wsparcia dla starszych bloków węglowych (rynek mocy – red.), o ile pozwolą na to unijne przepisy. Trzeba jednak myśleć o nowych rozwiązaniach, a nie skupiać się wyłącznie na utrzymaniu status quo – mówi Grzegorz Onichimowski.
Firmy energetyczne zwiększają liczbę umów na dofinansowanie rozwoju sieci na kolejne pięć i dziesięć lat. Rosnące nakłady to efekt działań URE.
Premier Ontario Doug Ford coraz ostrzej reaguje na karne cła, którymi prezydent USA Donald Trump groził Kanadzie już od miesięcy i ostatecznie wprowadził je z początkiem tego tygodnia. Prowincja może wstrzymać przepływ energii elektrycznej do Stanów Zjednoczonych.
Departament Stanu zakończył inicjatywę Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), zgodnie z którą USA zainwestowały setki milionów dolarów w odbudowę ukraińskiej sieci energetycznej po rosyjskich atakach.
Litwa rozpoczęła demontaż połączeń elektroenergetycznych z Rosją i Białorusią po synchronizacji sieci z Unią Europejską. Odzyskane konstrukcje, przewody, słupy i urządzenia trafią tam, gdzie są codziennie niszczone przez rosyjskiego agresora – na Ukrainę.
Suzuki to nie tylko cenione samochody i motocykle, ale też i wielokrotnie nagradzane silniki zaburtowe. Dział Marine japońskiej marki obchodzi okrągłe urodziny.
Sri Lanka już trzeci dzień pozostaje bez prądu. Służby próbują bezskutecznie przywrócić pełną wydajność krajowej sieci po tym, jak małpa wywołała rozległą awarię, pozbawiając prądu 22 mln mieszkańców wyspy.
Gaz ziemny jest najpopularniejszym paliwem, którym Polacy ogrzewają swoje domy. Blisko 30 proc. budynków w Polsce jest ogrzewane dzięki „błękitnemu paliwu” – wynika najnowszego zestawienia Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Wkrótce jednak tę grupę Polaków może czekać niemiła niespodzianka w portfelach. Rząd zapowiada walkę, aby tak się nie stało. Z pozytywnych informacji są te wskazujące na spadek liczby kopciuchów.
Amerykański sekretarz ds. energii Chris Wright twierdzi, że globalne ocieplenie jest efektem ubocznym nowoczesnej gospodarki. Wskazuje on, że OZE nie może zastąpić gazu w USA. Krytykuje on energetykę wiatrową, ale - co ciekawe - chwali energetykę fotowoltaiczną i magazyny energii jako formę uzupełnienia miksu energetycznego.
Prezes Polskich Elektrowni Jądrowych odchodzi. Leszka Juchniewicza zastąpi Piotr Piela, jako pełniący obowiązki prezes. To konsekwencja wcześniejszych zmian na fotelu rządowego pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Choć 56 proc. Polaków na myśl o ojczyźnie odczuwa dumę, to jednak tylko 4 proc. respondentów wskazuje jako powód takich uczuć innowacje w dziedzinie wynalazków, a 3 proc. osiągnięcia technologiczne.
Konsekwencje wprowadzenia podatku cyfrowego, który objąłby m.in. takich gigantów jak Meta i Google, mogą być dla nas bolesne – ostrzega szef izby zrzeszającej polskie firmy AI. Sprawdziliśmy jednak, ile dziś big techy płacą nad Wisłą.
Przedsiębiorcy, którzy w drugiej połowie 2024 roku korzystali z obniżonej ceny prądu dostali więcej czasu na złożenie oświadczenia o pomocy de minimis. Pierwotnie termin ten miał upłynąć 28 lutego, ale podpisana przez prezydenta ustawa wydłużyła go do 30 czerwca 2025 roku.
Tauron zapowiada, że do końca roku pojawią się niższe taryfy za energię elektryczną względem tych, które obecnie obowiązują. Mają być one konkurencyjne nawet względem stawek mrożonych przez rząd, a więc na poziomie 500 zł za MWh. Spółka nie widzi potrzeby, aby dalej mrozić ceny energii. O czym innym świadczą jednak wypowiedzi przedstawicieli rządu.
Koszt energii w Europie jest wyższy niż w USA i Chinach. Musimy od tego odejść i postawić na najbardziej przewidywalne i sprawdzone źródło energii, a więc wiatr na lądzie – mówi Pierre Tardieu z zarządu WindEurope.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas