Sprzedaż energii po zniesieniu obliga

Prezes przekazał, że jego spółka będzie realizować wszystkie propozycje rządu, które mają na celu obniżenie cen energii, także tą o zniesieniu obliga giełdowego dla energii elektrycznej. - I tak będziemy prowadzić sprzedaż energii w trybie aukcyjnym, quasi przetargowym. Zniesienie obliga spowoduje, że będziemy musieli się przeorganizować w obszarze sprzedaży, ale na pewno będziemy sprzedawać w trybie konkurencyjnym - powiedział dziennikarzom prezes PGE.

Jak zauważył, już teraz nie cała energia jest sprzedawana poprzez giełdę ze względu na różne wyłączenia, np. dotyczące kogeneracji. Dąbrowski wskazał, że widać już zmiany na rynku energii. - Działa rozporządzenie systemowe (dot. cen maksymalnych na rynku bilansującym –red.) Cena energii spadła w ciągu trzech tygodni o 50 proc. Cena jest teraz realna, na 2023 rok wynosi poniżej 1000 zł/MWh. Nie ma horrendalnie wysokich cen, przepisy zadziałały. Zniesienie obliga pewnie też się do tego przyłoży - powiedział prezes PGE.

NABE jednak później?

Pytany o stan prac nad wydzieleniem wytwórczych aktywów węglowych, odpowiedział, że tworzenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetyczna przebiega zgodnie z planem, choć to skomplikowany proces, bo jest strona społeczna, banki. - NABE powstanie, nie mam wątpliwości. Jest na to zgoda polityczna. Koniec roku jest nadal realny, najpóźniej pierwszy kwartał przyszłego roku. Banki mają swoje procedury, trochę to trwa – powiedział Dąbrowski. Informacja o możliwym opóźnieniu NABE to potwierdzenie informacji redakcji z sierpnia, kiedy informowaliśmy, że NABE może powstać dopiero II kwartale 2023 r.