O wkładzie firm w walkę o czystsze powietrze i konieczności współpracy przedsiębiorstw z różnych sektorów z całego świata na rzecz ochrony klimatu rozmawiali eksperci podczas debaty „Biznes na rzecz globalnego dobra”, która odbyła się w ramach COP24 w Katowicach.
Przykłady działań
Uczestnicy debaty mówili o działaniach swoich organizacji dotyczących ochrony klimatu.
– Zdecydowałem ostatnio, że Instytut zrezygnuje z samochodów, a będziemy korzystać z komunikacji publicznej i taksówek. To innowacyjny krok na tle instytucji publicznych w Polsce. Nasza może nie jest duża, liczy 50 osób, ale to nasz wkład w ochronę klimatu – deklarował Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
– A mówiąc w szerszym ujęciu – rząd przedstawił ONZ działania i plany dotyczące SDGs (Sustainable Development Goals, Cele Zrównoważonego Rozwoju – red.). I są one ważne dla polityków zajmujących się sprawami przedsiębiorców – dodał Piotr Arak.
– Ale musimy działać odpowiedzialnie. Przemysł i całą gospodarkę obciąża bagaż czasów komunizmu, zatem jej przekształcanie musi się odbywać inaczej niż gospodarek zachodnich. Oznacza to także inny miks energetyczny. I musimy przy tym pamiętać o ludziach i cenach energii dla nich – podkreślał prezes PIE.
– Philips jest przez wiele osób kojarzony z dobrami konsumenckimi, takimi jak golarki lub suszarki, ale jesteśmy także firmą, która skupia swoje działania wokół technologii medycznych i rozwiązań w tym obszarze, które towarzyszą człowiekowi na wszystkich etapach związanych z dbaniem o zdrowie, począwszy od zdrowego stylu życia i profilaktyki, poprzez diagnostykę, leczenie aż po rehabilitację i opiekę w środowisku domowym – mówił Reinier Schlatmann, prezes Philipsa w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
– Dla nas, jako firmy działającej na skalę międzynarodową, działania na rzecz zrównoważonego rozwoju są kluczowe, uważamy też, że są one jednym z obowiązków przemysłu, bo każda z firm powinna mieć swój udział w tworzeniu lepszego i zdrowszego świata. W Philipsie postawiliśmy sobie za cel poprawę życia 3 miliardów ludzi rocznie do 2025 r. – mówił Reinier Schlatmann.