Choć rząd zapewnia, że walka o czyste powietrze jest dla niego priorytetem (stąd m.in. termomodernizacyjny program dla gmin „Czyste Powietrze”), brakuje rozwiązań systemowych. W Polsce smog to głównie efekt spalania węgla w paleniskach domowych, jednak zdaniem ekspertów walka tylko z kopciuchami nie przyniesie sukcesu. Pozostaje drugi, olbrzymi „producent” smogu – transport.
– Program rządowy definiuje nam system wsparcia w kwestii ogrzewnictwa, jednak za niewystarczającą należy uznać pomoc dla innowacji w ograniczaniu emisji w transporcie – podkreślał Marcin Lewenstein, lider ds. czystych technologii węglowych i gazowych w InnoEnergy, firmie, która oferuje wsparcie dla innowacyjnych rozwiązań w sektorze energetycznym w całej Europie.
Dzięki finansowemu wsparciu KIC InnoEnergy, w Elektrowni Łaziska (Tauron Wydobycie) uruchomiono właśnie pilotażową instalację, która przekształca dwutlenek węgla, wychwycony z bloków energetycznych, w syntetyczny gaz ziemny do napędzania samochodów (SNG).
Zdaniem Andrzeja Guły z Polskiego Alarmu Smogowego największym problemem są polskie domy jednorodzinne. – 70 proc. z 5,5 mln domów, które ogrzewane są węglem, jest niedostatecznie docieplonych. Pożerają gigantyczne ilości energii. Spala się w nich w sezonie 6–7 ton węgla zamiast 2–3 ton – wyliczał Guła, podkreślając, że największy potencjał w walce ze smogiem w Polsce leży w termomodernizacji. Jako energooszczędne powstają przede wszystkim budynki komercyjne. – Inwestor komercyjny jest zainteresowany kosztami, które będzie musiał ponieść za media w ciągu roku. Dlatego stawia na rozwiązania, które pozwolą mu zaoszczędzić – mówiła Agnieszka Kalinowska-Sołtys, wiceprezes Stowarzyszenia Architektów Polskich.
W opinii ekspertów potencjał do oszczędności jest ogromny. – Domy, zwłaszcza w Polsce, są przegrzewane, a 1 st. C więcej to wzrost o 7 proc. zużycia energii i 7 proc. pyłów więcej – wyliczał Adam Palacz, dyrektor ds. rozwoju DK Energy Polska (Grupa Dalkia), która stermomodernizowała blok w Sosnowcu. Koszty ogrzewania 50-metrowego mieszkania spadły z 240 zł do 54 zł na miesiąc.