GOZ potrzebuje dialogu

Skuteczne wypracowanie nowych ścieżek postępowania wymaga udziału firm, jak również legislatora i świata nauki.

Publikacja: 01.12.2018 20:09

GOZ potrzebuje dialogu

Foto: Adobe Stock

Gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ) nie da się oderwać od pozostałych zjawisk, które dają nadzieję na globalne lepsze jutro. AI, big data, blockchain, wspomniana już GOZ oraz inne, pozornie różne obszary, mają wspólny mianownik – wyznaczają kierunki myślenia na przyszłe lata, tworząc nową ekonomię.

Jednak aby idee stały się rzeczywistością, wymagają ogromnego wysiłku, zmiany myślenia i wrażliwości na wielu poziomach. Edukacja, projektowanie biznesu, dobre praktyki dialogu między uczestnikami rynku potrzebują refleksji i wyjścia poza schematy. Nadmierne skupienie się na wizji lub wiara w siłę sprawczą incydentalnych wdrożeń mogą zamienić szansę realnej zmiany w salonowe anegdoty.

Potrzebne nowe myślenie

Sposób myślenia determinuje działanie. Jesteśmy nauczeni powielania schematów, które pomagają nam organizować życie. W przypadku GOZ nie mamy jednak do czynienia z prostą innowacją i zmianą rzeczonego wzorca. Od dziś przecież nie umówimy się, że zaczniemy mądrzej wykorzystywać to, co powstaje i pozostaje z produkcji. Firmy nie wypracowały standardów dyskutowania w bezpieczny sposób o technologii, a przecież efektywne wdrożenie GOZ będzie wymagało nie tylko współpracy między wyspecjalizowanymi przedsiębiorstwami, ale poważnej międzysektorowej wymiany informacji.

Skuteczne wypracowanie nowych ścieżek postępowania z pewnością nie odbędzie się też bez udziału legislatora i świata nauki. Dlatego skorzystanie z szansy, przed którą stoimy, wymaga wyjścia poza myślenie zadaniowe, np. dotyczące wyzwań związanych z nową specyfikacją oferty przedsiębiorstw, wynikającą ze zmiany komponentów czy koniecznego szlifu regulacyjnego, uwzględniającego nowe mechanizmy.

Świat nie stanie się lepszy, tańszy i zdrowszy od zaraz; barier jest wiele. Fundamentalna jednak przeszkoda tkwi w nas samych. Od dziecka mamy kształtowany imperatyw pozbywania się odpadków, pobocznych produktów naszego funkcjonowania. Od pierwszych lat jesteśmy uczeni, że jak jemy lub bawimy się, to pozostaje po tym coś brudnego, niedobrego; coś, czego trzeba się pozbyć i o tym zapomnieć, jeśli nie będziemy już z tego korzystać. Takie myślenie utrwalamy w szkole, na uczelni i w pracy. To przekłada się na całą gospodarkę i jej funkcjonowanie na wszystkich szczeblach.

Należy zatem mieć świadomość, że konieczna będzie praca znacznie trudniejsza od zmiany nawyków. A skoro zmiana będzie skomplikowana, to rodzi się pytanie, kto powinien nieść jej ciężar? Bez wątpienia próba liczenia na sprawstwo strony trzeciej lub współpracę ponad podziałami może zmniejszyć szanse na szybki sukces. Tym samym warto rozważyć, jak stymulować globalną rewolucję, przez ewolucję wewnątrz organizacji w zakresie własnych kompetencji, środków i orientacji na realizację celów.

Przede wszystkim potrzebne są platformy wymiany wiedzy i doświadczeń na poziomie biznes–organizacje–państwo lub wyspecjalizowane grupy dwustronne. Bez tej wymiany nie będzie się tworzyć tkanka do gospodarczego rozwoju idei. Optymistycznie należy patrzeć na to, że każda ze stron posiada narzędzia do angażowania pozostałych partnerów. Popularyzacja idei będzie rodzić inicjatywy i przestrzeń do wdrażania zmiany w powszechnej skali.

Pomysły na działanie

Na poziomie instytucji rządowych i organizacji coraz bardziej powszechne staje się angażowanie interesariuszy w dialog, czyli ustrukturyzowaną i opartą na transparentnych zasadach wymianę myśli i wzajemnych oczekiwań. Takie działania można realizować w oparciu o indywidualne inicjatywy lub przy wykorzystaniu certyfikowanych metodologii. Ciekawym przykładem może być tzw. dialog z Talanoa, czyli proces zaprojektowany i upoważniony przez strony ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu do podsumowania zbiorowych globalnych wysiłków na rzecz realizacji celów porozumienia paryskiego.

Na poziomie firm możliwe jest tworzenie platform wymiany informacji handlowych, które mogą stanowić podstawę do koegzystencji w gospodarce obiegu zamkniętego. Ciekawą inspiracją może być polski startup CityGlobe. Platforma ułatwia i przyspiesza proces podejmowania decyzji biznesowych poprzez dostarczenie danych gospodarczych i demograficznych dotyczących miast, ułatwia kontakt z władzami miejskimi oraz umożliwia nawiązanie współpracy. Dzięki niej firmy w krótkim czasie mogą zebrać dane niezbędne do wytypowania nowego kierunku rozwoju. Mają też narzędzia do prowadzenia skutecznych kampanii edukacyjnych, budujących wrażliwość na nowe rozwiązania.

Na znaczeniu zyskuje rola pozafinansowych sprawozdań okresowych, stanowiąca kolejną przestrzeń do promocji idei gospodarki obiegu zamkniętego. Biznes jest otwarty na zmianę myślenia o gospodarce, ale z pewnością nie wydarzy się to za sprawą myślenia happeningowego. GOZ może stać się istotnym elementem budowania reputacji firmy.

Nie bez znaczenia jest też rosnąca roli presji społecznej. Obywatele nie tylko łatwo i szybko mogą się dziś organizować za sprawą mediów społecznościowych, ale przede wszystkim są świadomi tych możliwości i chętnie z nich korzystają. To obszar o krytycznym znaczeniu, bo w sytuacji rozchwianych nastrojów społecznych może prowadzić do radykalizacji rozwiązań. Dziś stało się faktem, że kraje za pośrednictwem mediów społecznościowych wpływają na nastroje społeczne innych krajów. Działaniom hybrydowym podlega nie tylko polityka, ale i ruchy społeczne, które mogą stać się katalizatorem negatywnych zmian regulacyjnych i prawnych.

GOZ jest dziś ideą, która łączy rosnącą podaż odpadków z rosnącym popytem na surowce. W tej sytuacji jedną z kluczowych ról odegra komunikacja, dzięki swojemu potencjałowi do łączenia ponadsektorowych, dyscyplinarnych i statutowych celów wszystkich interesariuszy.

Autor jest prezesem Agencji SZAPIRO|SCHWANN

Gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ) nie da się oderwać od pozostałych zjawisk, które dają nadzieję na globalne lepsze jutro. AI, big data, blockchain, wspomniana już GOZ oraz inne, pozornie różne obszary, mają wspólny mianownik – wyznaczają kierunki myślenia na przyszłe lata, tworząc nową ekonomię.

Jednak aby idee stały się rzeczywistością, wymagają ogromnego wysiłku, zmiany myślenia i wrażliwości na wielu poziomach. Edukacja, projektowanie biznesu, dobre praktyki dialogu między uczestnikami rynku potrzebują refleksji i wyjścia poza schematy. Nadmierne skupienie się na wizji lub wiara w siłę sprawczą incydentalnych wdrożeń mogą zamienić szansę realnej zmiany w salonowe anegdoty.

Pozostało 88% artykułu
COP24 Walka o klimat
Kurtyka: Katowickie porozumienie przejdzie do historii
COP24 Walka o klimat
Od błękitnego paliwa do czystego powietrza
COP24 Walka o klimat
Możemy planować dekarbonizację energetyki
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
COP24 Walka o klimat
Współpraca kluczowa dla klimatu
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką