O rezultatach prac niemieckich naukowców donosi m.in. portal Focus.pl. Informację o wynikach badań i innowacyjnych planach zespołu na najbliższe lata Uniwersytet Saary przekazał w lipcu.
O co chodzi w „elastokaloryczności”?
Grupa naukowców z Uniwersytetu Saary pod kierownictwem prof. Paula Motzki rozwija projekt SMACool, który pozwoli chłodzić i ogrzewać pomieszczenia z wykorzystaniem technologii elastokaloryczności. W systemie opracowywanym przez niemieckich naukowców wykorzystuje się m.in. ciepło uzyskiwane poprzez obciążenie – czyli naprężenie i uwolnienie – materiału z „pamięcią kształtu”. Jak podaje w komunikacie prasowym Uniwersytet Saary, w pierwszej fazie projektu testowano właściwości drutów wykonanych z superelastycznych stopów niklu i tytanu. Po odkształceniu materiał szybko powraca do swojej pierwotnej formy. Podczas tego procesu materiał pochłania ciepło, a następnie je uwalnia.
Pompa ciepła i system chłodzenia w jednym
Niemiecki zespół chce wykorzystać właściwości materiałów elastokalorycznych do stworzenia nowoczesnej alternatywy dla standardowych pomp ciepła. Jak wyjaśnia profesor Motzki: „Elastyczne kalorie działają jednocześnie jako pompa ciepła i system chłodzenia. Są bardziej energooszczędne i zrównoważone niż dzisiejsza technologia klimatyzacji i nie wymagają żadnych szkodliwych dla klimatu czynników chłodniczych”.
Czytaj więcej
Upały coraz mniej dokuczają polskiej energetyce. Dotychczas wysoka temperatura była wrogiem blokó...
Kluczową zaletą nowej technologii jest wysoka wydajność. Jak podkreślił profesor, jest ona ponad dziesięciokrotnie wyższa w porównaniu z obecnie stosowanymi systemami klimatyzacji i ogrzewania. Dzięki zastosowaniu nowych materiałów niemieckim naukowcom udało się uzyskać różnicę temperatur rzędu 20 stopni Celsjusza – w przypadku chłodzenia i ogrzewania. Testowana przez Niemców alternatywa dla pomp ciepła ma zużywać niewielką ilość energii i być przyjazna dla środowiska.