Tauron zaznacza w przesłanym komunikacie, że warunkiem powodzenia rozmów jest wycofanie się Rafako z pomysłu dot. nieuzasadnionych – zdaniem spółki – roszczeń, wydłużenia gwarancji oraz przedstawienia realnego harmonogramu usunięcia zidentyfikowanych wad i usterek. Jednocześnie jednak Tauron przekazuje, że na wypadek niepowodzenia rozmów, przygotowuje pakiet rozwiązań wspierających pracowników, podwykonawców oraz samorząd w Raciborzu przed skutkami problemów Rafako.

Czytaj więcej

Rafako pożegna się ostatecznie z Tauronem? Dzisiaj propozycja ostatniej szansy

„Tauron od 2014 r. wspierał Rafako przy budowie bloku w Jaworznie, choć wykonawca opóźnił oddanie bloku do użytku o 20 miesięcy. Równocześnie podpisaliśmy z raciborską spółką piętnaście aneksów umożliwiających jej zakończenie inwestycji, nie korzystając przy tym z możliwości stosowania narzędzi prawnych. Na ich podjęcie zdecydowaliśmy się dopiero wtedy, gdy Rafako nie usunęło zidentyfikowanych wad i usterek bloku, a ponadto nie przedstawiło nawet realnego planu ich usunięcia, ani wykonalnej koncepcji zakończenia okresu przejściowego. Co najważniejsze, nie otrzymaliśmy również potwierdzenia dotrzymywania przez jednostkę technicznych parametrów kontraktowych” – wyjaśnia Trajan Szuladziński, prezes Tauron Wytwarzanie.

W minionym tygodniu Tauron wezwał Rafako do zapłaty kar umownych i odszkodowania na łączną kwotę 1,3 mld zł. „Wezwanie wynikało z zapisów kontraktowych, dotyczących budowy bloku w Jaworznie. „Ze wstępnych analiz wynika, że błędy projektowe dotyczą m.in. kluczowych układów technologicznych: zespołów młynowych, układu odpirytowania, odżużlacza, instalacji transportu żużla oraz komory paleniskowej” – tłumaczy spółka. Po tym wezwaniu Rafako ogłosiło, rozpoczęcie procedury przygotowania spółki do postawienia w stan upadłości. Firma wystosowała także pismo dotyczące zapłaty kary, która może sięgnąć nawet 1,4 mld zł.

Strony będą miały ponad dwa tygodnie na porozumienie zanim terminy związane z procedurą upadłościową nie dopadną Rafako.