Jego kompetencje przejmie Paweł Szczeszek, prezes Tauron Polska Energia. Dysponuje on już wszystkimi uprawnieniami do prowadzenia bloku. - Bezpośrednie zarządzanie spółką odpowiedzialną za eksploatację bloku o mocy 910 MW usprawni procesy decyzyjne tak w kontekście realizowanych testów i strojeń bloku w okresie przejściowym, jak i prowadzenia mediacji przed Prokuratorią Generalną - wyjaśnia Paweł Szczeszek.
Jak tłumaczy, blok dysponuje odpowiednimi zapasami węgla. - Naszym celem na najbliższe miesiące jest sprawne przeprowadzenie negocjacji z Rafako, a co za tym idzie wypracowanie optymalnego harmonogramu zakończenia okresu przejściowego tej kluczowej dla bezpieczeństwa energetycznego Polski jednostki - dodaje Szczeszek. - Przypominam, że blok z pełną mocą może wytwarzać około 6,5 terawatogodzin energii elektrycznej rocznie, zużywając nawet 2,5 mln ton węgla - wyjaśnia prezes.
Czytaj więcej
Remont Elektrowni Jaworzno potrwa jednak dłużej. Blok wyłączony jest z pełnej eksploatacji od końca ubiegłego tygodnia. Trwa naprawa odżużlacza, a więc instalacji do usuwania popiołu.
Zmiana na fotelu spółki celowej ma związek z przyspieszeniem rozmów mediacyjnych między spółką, a Rafako wykonawcą bloku. Blok jest nadal w remoncie awaryjnym. Miał się on zakończyć się na po weekendzie, ale jak wynika z oficjalnie dostępnych informacji, remont i całkowite wyłączenie bloku z bieżącej pracy przedłużono do 10 sierpnia. Jak głosi komunikat dotyczący operacyjnej pracy bloku, trwa remont awaryjny - odżużlanie i odpopielanie, co skutkuje naprawą odżużlacza. Chodzi o więc o usuwanie popiołów, które – jak wynika listu prezesa Rafako do wicepremiera Jacka Sasina datowanego na 4 sierpnia, – pochodzić mają ze spalania nie właściwiej mieszanki węgla.
Prezes Rafako, spółki będącą wykonawcą bloku, Radosław Domagalski-Łabędzki pisał w liście do przedstawicieli rządu, że Tauron nie wywiązywał się z obowiązków kontraktowych w zakresie zapewnienia węgla o odpowiednich parametrach i ilości, a Rafako mimo to chciało nadal współpracować. – Dlatego też, ogromnym zaskoczeniem była dla nas siłowa próba głównego zarządu Taurona odnośnie wymuszenia pracy bloku Jaworzno 910MW na węglach mogących doprowadzić do awarii przemysłowej, np. podawany węgiel z kopalni Brzeszcze stanowi istotne ryzyko mechanicznych uszkodzeń instalacji z uwagi na wysokie temperatury spalana, co wynika z samej charakterystyki tego rodzaju węgla – czytamy. Charakterystyka tego węgla miała być zbliżona do koksującego. To węgiel o zupełnie innych parametrach spiekalności, kaloryczności, nie wykorzystywany w energetyce, a przemyśle hutniczym.