Reklama
Rozwiń

Mały i średni biznes też z ceną maksymalną na prąd? Większość sejmowa zmienia zdanie

Sejmowe komisje uzgodniły, że w drugim czytaniu poselskiego projektu ustawy o ochronie odbiorców energii, zgłoszona zostanie poprawka obejmujące mrożonymi cenami energii także mały i średni biznes mimo, że te spadły już na giełdzie poniżej cen maksymalnych. Większość sejmowa zajmie się także inną interpretacją sposobu liczenia opłaty od zysków.

Publikacja: 07.12.2023 08:59

Mały i średni biznes też z ceną maksymalną na prąd? Większość sejmowa zmienia zdanie

Foto: PAP/Albert Zawada

Komisje energii, klimatu i aktywów oraz finansów publicznych na wspólnym posiedzeniu przyjęły po pierwszym czytaniu zgłoszony przez posłów Polski 2050-TD i KO projekt dotyczący zamrożenia cen energii. Zakłada on przedłużenie do połowy 2024 r. obecnych mechanizmów dla określonych grup odbiorców i ma kosztować 16,5 mld zł. Projekt zakłada przedłużenie do połowy 2024 r. maksymalnych cen energii dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do obecnego limitu zużycia rzędu 1,5 MWh, czyli pomniejszonego o 50 proc., ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku. Powyżej limitu zachowana ma być stawka 693 zł za MWh, jako cena maksymalna. Poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Gadowski nie wykluczył jednak dalszego mrożenia cen energii po 1 lipca 2024 r. w zależności od sytuacji rynkowej.

Poselski projekt nie zawiera przepisów dotyczących liberalizacji zasad lokowania farm wiatrowych oraz przywrócenia obliga giełdowego na sprzedaż energii elektrycznej. Zapisy te politycy usunęli z projektu autopoprawką, którą przedłożyli przed pierwszym czytaniem projektu.

Biznes z mrożonymi cenami?

Mrożeniem cen mają być objęte gospodarstwa domowe, samorządy i instytucje wrażliwe jak szpitale. Większość sejmowa chciała także zrezygnować z dalszego mrożenia cen dla małego i średniego biznesu (MŚP). Ten w tym roku płacić za prąd maksymalnie 693 zł za MWh. Argumentowano, że cena w hurcie na przyszły rok spadła już znacznie poniżej ceny maksymalnej, dlatego też nie ma sensu jej dalej mrozić. Faktycznie średnia cena energii w kontrakcie na 2024 r. kosztowała w listopadzie już 546 zł za MWh., a więc ok. 150 zł mniej niż cena maksymalna. Jednak po fali krytyki na posiedzeniu Komisji, poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Gadowski, przyznał, że objęcie ceną maksymalną energii elektrycznej kolejnych odbiorców należy jednak przeprowadzić i nie powinno to generować dodatkowych kosztów. „Wszystko przez fakt, że ceny rynkowe spadły już do poziomów zbliżonych do cen maksymalnych.” – mówił. Poprawkę zakładającą, że przez pierwszą połowę 2024 r. z mechanizmu mrożenia cen energii skorzystają jednak i małe i średnie przedsiębiorstwa oraz rolnicy indywidualni złożył poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Jacek Tomczak. Cena maksymalna energii elektrycznej wynosiłaby 693 zł za MWh, analogicznie jak w 2023 r. Po uzgodnieniach na posiedzeniu komisji ustalono, że poprawka zostanie zgłoszona w czasie drugiego czytania projektu, które zaplanowane jest na czwartek.

Czytaj więcej

Biznes poradzi sobie bez mrożenia cen energii

Poprawka rozwiewająca konflikt z URE 

Marek Kulesa, dyrektor biura Towarzystwa Obrotu Energią zgłosił poprawkę, w którym TOE zabiega o zmiany dot. definicji ceny rynkowej. "Inaczej przyszłe zarządu spółek będą narażone na kary idące nawet nie w miliony, a miliardy złotych. Powstała wątpliwość prawna, interpretacyjna" – mówi. Głos zabrał poseł Gadowski. „Prezes URE ma tutaj akurat inną interpretację. Nawet jeśli byśmy tej poprawki nie przyjęli to rząd przyjrzy się nad tym problemem.” – zadeklarował.

Czytaj więcej

Jak wnosić opłatę od zysków? Spór narasta

Przypomnijmy, że URE podkreśla we wskazówkach interpretacyjnych, że opłata na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny powinna dotyczyć średnioważonej ceny rynkowej sprzedaży energii elektrycznej, która winna być wyznaczona w oparciu o cenę z umowy sprzedaży od producenta lub z zatwierdzonej taryfy (Ustalona taryfa na 2023 r. była znacznie wyższa od ceny zamrożonej. Wynosiła ona 1057 – 1130 zł za MWh, zaś cenę zamrożona, po której sprzedawano prąd gospodarzom domowym została zamrożona na poziomie 414 zł - red., samorządom i sektorowi MŚP - 693 zł). co do cen i stawek dotyczących roku 2023 (wynikających z kosztów uzasadnionych na 2023 r.). – Nie jest to cena maksymalna stosowana do rozliczeń z odbiorcą uprawnionym – podkreślało URE. To dla spółek energetycznych jest dużym problemem i niezrozumieniem. Te bowiem – jak się dowiadujemy – uważają, że opłata powinna być liczona od ceny maksymalnej ustalonej na poziomie 693 zł za MWh, a nie kwoty rynkowej lub taryfowej, znacznie wyższej.

Czytaj więcej

Ustawowy pośpiech w mrożeniu cen energii wart 50 mld zł. Branża energetyczna bije na alarm

Projekt utrzymuje obecne rozwiązania dotyczące ograniczenia cen gazu i ciepła. Jako źródło finansowania wskazano Fundusz COVID-19, który będzie zasilany z odpisu gazowego, który trafia na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi pieniędzmi. Projekt przewiduje wprowadzenie konieczność przekazywania odpisu gazowego na Fundusz wstecznie za rok 2022.

Ceny Energii
Są nowe taryfy dystrybucyjne. Gospodarstwa domowe nie zapłacą jednak więcej
Ceny Energii
Norwegowie mają dość. Chcą odciąć się od wysokich cen prądu w Europie
Ceny Energii
Mrożenie cen energii już pewne. Prezydent podpisał ustawę
Ceny Energii
Samorządy i biznes jednak z zamrożoną ceną prądu. Ale jest ograniczenie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Ceny Energii
Które firmy mogą stracić na braku mrożenia cen energii? Sprzedawcy odpowiadają
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku