Po autopoprawkach usunięto już też zapisy o liberalizacji ustawy wiatrakowej.
Zamrożenie cen energii na półrocze
Obydwa projekty zakładały zamrożenie cen energii w przyszłym roku, ten rządowy na cały 2024 r., a większości sejmowej - na pierwsze 6 miesięcy. Odrzucenie projektu rządowego poparło 239 posłów, przeciw było 178, a 16 wstrzymało się. Z kolei przeciwko wnioskowi o odrzucenie poselskiego projektu było 239 posłów, 177 było za, a 17 wstrzymało się od głosu. Sejmowe komisje energii, klimatu i aktywów oraz finansów publicznych maja zająć się poselskim projektem w środę.
Czytaj więcej
Spośród krajów UE embargo na rosyjski autogaz najmocniej uderzy w polski rynek. Dlatego też importerzy domagają się wprowadzania okresu przejściowego i nowych inwestycji.
Projekt większości, po autopoprawkach, zakłada zamrożenie cen energii na okres od 1 stycznia 2024 r. do 30 czerwca 2024 r. Z pierwotnej propozycji zniknęły regulacje dotyczące farm wiatrowych, obliga giełdowego oraz wydłużenia okresu, w którym można stawiać duże farmy fotowoltaiczne bez miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Liberalizacja ustawy wiatrowej już wkrótce
Projekt opozycyjny przewiduje utrzymanie dotychczasowego poziomu ceny maksymalnej na poziomie 693 zł/MWh. Szacunkowy koszt przedłużenia wsparcia dla Polaków na przyszły rok oceniono na 16,5 mld zł. Środki mają pochodzić z Funduszu Covid-19, który będzie zasilany z gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innych środków przewidzianych w przepisach. Oznacza to, że gazowa część Orlenu zapłaci ok. 14 mld tej opłaty, a brakujące środki będą pochodzić z budżetu. Orlen ma dostać częściową rekompensatę.