Przez epidemię zużyjemy mniej prądu i węgla

Zamknięcie szkół, galerii handlowych, wielu instytucji i niektórych zakładów przemysłowych spowoduje, że zapotrzebowanie na prąd mocno spadnie.

Publikacja: 18.03.2020 19:56

Za energię i jej przesył płacimy 600 zł za megawatogodzinę, z czego połowa to koszty dystrybucji prą

Za energię i jej przesył płacimy 600 zł za megawatogodzinę, z czego połowa to koszty dystrybucji prądu. udział tych opłat będzie w przyszłości rósł.

Foto: Za energię i jej przesył płacimy 600 zł za megawatogodzinę, z czego połowa to koszty dystrybucji prądu. udział tych opłat …

Możemy się spodziewać spadku popytu na energię elektryczną, tak jak miało to miejsce w innych państwach walczących z epidemią koronawirusa – we Włoszech czy w Hiszpanii – przewiduje Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale. Boleśnie odczują to koncerny energetyczne, bo odbije się to negatywnie na ich najważniejszych biznesach: dystrybucji i sprzedaży energii, a także na produkcji prądu, głównie z węgla brunatnego i kamiennego. – Problemy te odczuje także górnictwo w wyniku zmniejszenia popytu na węgiel. Dziś trudno jeszcze ocenić, jak mocno epidemia dotknie energetyki. Wiele zależeć będzie od tego, jak długo Polska walczyć będzie z wirusem – zastrzega Kubicki.
W Polsce od kilku dni nieczynne są szkoły, galerie handlowe, instytucje kultury, wiele biur i restauracji. Nie wiemy jeszcze, na jak mocne ograniczenia produkcji zdecyduje się przemysł. Dla przykładu – od czwartku swoje fabryki w Polsce zamknie tymczasowo Volkswagen. Już w pierwszych dniach tej ogólnopolskiej kwarantanny zużycie energii w kraju było niższe niż przed tygodniem. W poniedziałek i wtorek spadki sięgały 4–5 proc. W środę zużycie prądu było już o 6 proc. niższe niż tydzień wcześniej.
""

Foto: energia.rp.pl

– Odnotowujemy niższe zapotrzebowanie, ale nie można jednoznacznie przypisać tego tylko i wyłącznie skutkom epidemii. Wpływ na to w znacznym stopniu ma pogoda – wyjaśnia Beata Jarosz-Dziekanowska, rzeczniczka Polskich Sieci Elektroenergetycznych. – Oczywiście zamknięcie szkół, uczelni, centrów handlowych czy zakładów przemysłowych również wpływa na mniejszy pobór prądu – przyznaje Jarosz-Dziekanowska i dodaje: – System pracuje stabilnie i nie ma problemów z jego bilansowaniem.
Przedstawiciele branży energetycznej w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że ich analizy przewidują spadki produkcji energii w najbliższych tygodniach. Zwiększony pobór prądu w gospodarstwach domowych nie będzie bowiem w stanie zrekompensować mniejszego zapotrzebowania na energię z placówek edukacyjnych, galerii handlowych i energochłonnych zakładów przemysłowych.
Dodatkowo mamy też do czynienia ze spadkiem cen prądu i uprawnień do emisji CO2. We wtorek energia z dostawą na przyszły rok kosztowała na Towarowej Giełdzie Energii w Warszawie już 227 zł za megawatogodzinę, a to o 10 proc. mniej niż na początku stycznia. Jeszcze mocniej lecą w dół notowania uprawnień do emisji CO2 – na Europejskiej Giełdzie Energii w Lipsku na rynku spot płacono za nie w środę 16,05 euro za tonę. W ciągu zaledwie dwóch tygodni cena spadła więc o ponad 30 proc.
Fotorzepa, Marta Bogacz
Wyniki koncernów energetycznych od dłuższego czasu znajdują się pod ogromną presją. W ostatnich miesiącach 2019 r. i na początku 2020 r. zapotrzebowanie na energię z węgla mocno spadało. Rosła natomiast produkcja prądu z wiatru i gazu. Malało także ogólne zapotrzebowanie na energię. Dopiero w lutym zanotowaliśmy wzrost krajowego zużycia prądu o 2 proc., do 14,2 terawatogodziny. Wciąż jednak mocno spadała produkcja w elektrowniach węglowych – o 5 proc. w przypadku węgla kamiennego i o 14 proc. w przypadku brunatnego.
W wyniku zaostrzającej się polityki unijnej i rosnącej konkurencyjności odnawialnych źródeł energii wartość swoich aktywów węglowych musiały zmniejszyć Polska Grupa Energetyczna i Tauron. Ta pierwsza spółka przeszacowała w dół swój majątek aż o 7,5 mld zł. Wcześniej o gigantycznych odpisach, sięgających ponad 1 mld zł, poinformował Tauron. Obie firmy mają zarówno elektrownie węglowe, jak i kopalnie – węgla brunatnego (PGE) oraz kamiennego (Tauron). PGE dodatkowo ma także udziały w Polskiej Grupie Górniczej, która jest największym krajowym producentem czarnego paliwa.
Ceny Energii
Są nowe taryfy dystrybucyjne. Gospodarstwa domowe nie zapłacą jednak więcej
Ceny Energii
Norwegowie mają dość. Chcą odciąć się od wysokich cen prądu w Europie
Ceny Energii
Mrożenie cen energii już pewne. Prezydent podpisał ustawę
Ceny Energii
Samorządy i biznes jednak z zamrożoną ceną prądu. Ale jest ograniczenie
Ceny Energii
Które firmy mogą stracić na braku mrożenia cen energii? Sprzedawcy odpowiadają
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10