Kreml troszczy się o elektrownię jądrową w Iranie. I atakuje siłownie w Ukrainie

Rosjanie ostrzegają Izrael przed atakiem na elektrownię Buszehr, a sami ostrzeliwują siłownie jądrowe na Ukrainie. Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, irańska elektrownia nie była i nie jest celem ataków.

Publikacja: 20.06.2025 14:37

Elektrownia atomowa Buszehr w południowo-zachodnim Iranie, nad Zatoką Perską

Elektrownia atomowa Buszehr w południowo-zachodnim Iranie, nad Zatoką Perską

Foto: Fatemeh Bahrami / ANADOLU / Anadolu via AFP

- Możliwy atak na irańską elektrownię jądrową w Buszehr doprowadziłby do katastrofy nuklearnej nie tylko w Iranie, ale i wielu innych krajach, w tym Izraelu – twierdzi szef Rosatomu. To ten rosyjski koncern zbudował elektrownię za pieniądze Kremla i nią zarządza.

IAEA: Elektrownia Buszehr nie jest atakowana

- Teoretycznie wypadek ten doprowadzi do katastrofy nie tylko dla Iranu i narodu irańskiego, ale także dla wielu krajów... Izrael jest oddalony o nieco ponad półtora tysiąca kilometrów, a promieniowanie nie zna granic. Dlatego my, wraz z kierownictwem IAEA (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej), apelujemy o powstrzymanie się od ewentualnych uderzeń w kierunku Buszehr. Nic nie powinno wlecieć w strefę Buszehr. Wtedy, w tej bardzo trudnej sytuacji konfliktu irańsko-izraelskiego, będzie przynajmniej jakieś światło w tunelu – powiedział Lichaczew w rozmowie z dziennikarzem amerykańskiego czasopisma „Life”.

Czytaj więcej

Czeski CEZ pozbędzie się udziałów w nowym projekcie jądrowym

IAEA w wydanym 13 czerwca oświadczeniu, ani w wystąpieniu szefa agencji Rafaela Grossiego z 16 czerwca nie wspomina jednak o Rosatomie i wspólnym jakoby z nim apelu. Grossi oświadczył, że Izrael skutecznie uderzył w kilka ośrodków w Iranie, gdzie wzbogacany jest uran, natomiast ani elektrownia Buszehr ani Teherański Reaktor Badawczy „nie były celami niedawnych uderzeń i nie ucierpiały na skutek ataków”.

Według Lichaczewa ataki na elektrownie jądrowe są „całkowicie bezsensowne z punktu widzenia militarno-politycznego”. Rosyjski menedżer zapewnia, że w irańskiej elektrowni zarządzanej przez Rosjan, nie powstaje broń atomowa. 

- Na stacji Buszehr nie wzbogaca się uranu i nie produkuje się broni jądrowej. To absolutnie pokojowa placówka, w której pracują pokojowo nastawieni ludzie, w tym obywatele Rosji – ostrzegł Lichaczew.

Czytaj więcej

Gorąca sytuacja na Bliskim Wschodzie. Obawy o eksport ropy

Rosjanie ostrzeliwują elektrownie jądrowe Ukrainy

Przypomnijmy, że rosyjski koncern wraz z rosyjskich wojskiem okupuje największą siłownię jądrową Europy - w ukraińskim Zaporożu. Co się tam dzieje, dokładnie nie wiadomo, bo do wielu obiektów Rosatom nie dopuszcza nawet ekspertów z IAEA, na którą teraz powołuje się Lichaczow.

Wojska rosyjskie same ostrzeliwały elektrownię, a Rosatom, bez powodzenia próbował ją podłączyć do rosyjskich sieci. Rosjanie nasilili też ataki dronami na inne ukraińskie siłownie jądrowe, o czym regularnie informuje IAEA. Komunikat z 5 czerwca zamieszczony na stronie agencji głosi: - Zespół IAEA z ukraińskiej elektrowni jądrowej w Zaporożu usłyszał dziś powtarzające się strzały, które najwyraźniej były skierowane w drony atakujące ośrodek szkoleniowy, po czym nastąpił odgłos wielu eksplozji – powiedział dyrektor generalny Rafael Mariano Grossi.

Czytaj więcej

Biały Dom ostrzega Rosję. Niebezpieczna gra atomem w Zaporożu

To już czwarty raz w tym roku, kiedy ośrodek szkoleniowy, znajdujący się tuż poza granicami elektrowni, miał zostać zaatakowany przez bezzałogowe statki powietrzne.

- Drony latające w pobliżu elektrowni jądrowych mogą zagrozić ich bezpieczeństwu, co może mieć poważne konsekwencje. Jak wielokrotnie mówiłem w trakcie wojny, takie incydenty muszą się natychmiast zakończyć — powiedział dyrektor generalny Grossi.

W zeszłym miesiącu zespół IAEA usłyszał również serie strzałów, które zbiegły się z rzekomym atakiem dronów na ten sam ośrodek szkoleniowy. W połowie kwietnia tego roku dron został podobno zestrzelony i rozbił się w pobliżu ośrodka szkoleniowego ZNPP, nieco ponad trzy miesiące po kolejnym zgłoszonym ataku dronów na ośrodek.

Czytaj więcej

Renasansu atomu już nic nie zatrzyma. Efekt? Wielka hossa na zapomnianym rynku

Drony są również często wykrywane w pobliżu innych ukraińskich obiektów jądrowych. W lutym dron poważnie uszkodził nowe bezpieczne osłony w elektrowni w Czarnobylu na północy Ukrainy. Zostały one zbudowane w celu zapobiegania uwolnieniom radiacji z reaktora 4 zniszczonego w wypadku w 1986 roku i w celu ochrony przed zagrożeniami zewnętrznymi.

Działające na Ukrainie elektrownie jądrowe – Chmielnicka, Równe i Południowa Ukraina – również regularnie zgłaszają wykrycie dronów w pobliżu odpowiednich obiektów, podkreśla IAEA. 

Rosjanie tłumaczą inspektorom agencji, że drony wysyła Ukraina. Tylko po co Ukraina miałaby dążyć do katastrofy nuklearnej na swoim terytorium? To tak jakby Iran sam zaatakował Buszehr.

Komunikat IAEA z 19 czerwca br

„Największa elektrownia jądrowa w Europie nie wytwarza prądu od prawie trzech lat, a jej położenie na linii frontu konfliktu w dalszym ciągu stwarza nieustanne zagrożenie dla bezpieczeństwa jądrowego.
Poza tym sytuacja z dostawą energii elektrycznej do kraju pozostaje niezwykle niepewna – obecnie działa tylko jedna linia energetyczna, podczas gdy przed konfliktem było ich dziesięć.
Ponadto zniszczenie zapory Kachowka (przez Rosjan – red.) w połowie 2023 r. oznacza, że ​​w Zaporożu nie będzie wystarczającej ilości wody do chłodzenia sześciu pracujących reaktorów.
- Na podstawie rozmów, które odbyły się w tym tygodniu, jasne jest, że istnieje ogólna zgoda wszystkich stron, że Elektrownia Jądrowa w Zaporożu nie może wznowić działalności, dopóki ta szeroko zakrojona wojna będzie zagrażać bezpieczeństwu jądrowemu w tym miejscu, co bardzo wyraźnie stwierdza również Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej – powiedział dyrektor generalny Grossi.
(...)
Zespół Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) poinformował, że przez większość dni w ciągu ostatniego tygodnia słychać było eksplozje w różnych odległościach od elektrowni.
W pozostałych ukraińskich obiektach jądrowych, zespoły IAEA - w Chmielnickim, Równem i Południowej Ukrainie – a także w Czarnobylu zgłosiły słyszenie alarmów przeciwlotniczych w ciągu ostatniego tygodnia. Sam zespół IAEA w elektrowni jądrowej w Chmielnickim schronił się wczoraj na terenie obiektu".

- Możliwy atak na irańską elektrownię jądrową w Buszehr doprowadziłby do katastrofy nuklearnej nie tylko w Iranie, ale i wielu innych krajach, w tym Izraelu – twierdzi szef Rosatomu. To ten rosyjski koncern zbudował elektrownię za pieniądze Kremla i nią zarządza.

IAEA: Elektrownia Buszehr nie jest atakowana

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Atom
Rosatom pożegna Czechy. Praga ma nowych dostawców
Atom
Nadciąga kres rosyjskiego paliwa jądrowego w Unii. Bruksela rozważa zakaz
Atom
Bruksela przyznaje, że dekarbonizacja nie będzie możliwa bez atomu
Atom
Bank Światowy będzie pożyczać na budowę elektrowni jądrowych
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Atom
Rząd przyspiesza z procesem wyboru partnera dla drugiego atomu w Polsce