"Jesteśmy świadomi doniesień o ataku dronu na elektrownię jądrową w Zaporożu. W dalszym ciągu monitorujemy warunki w elektrowni, uwzględniając oficjalne raporty MAEA (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej), które odnotowały uderzenie (w osłonę reaktora — red). Na szczęście zniszczenia powstałe w wyniku ataku nie zagroziły bezpieczeństwu nuklearnemu" – powiedział Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu USA.
Czytaj więcej
W niedzielę odnotowano bezpośrednie trafienia w osłonę jednego z reaktorów, największej w Europie, Elektrowni Jądrowej Zaporoże. Jest jedna ofiara. Elektrownię okupują Rosjanie, a ukraiński wywiad twierdzi, że to oni przeprowadzili tę prowokację.
Według niego, „Rosja prowadzi bardzo niebezpieczną grę, okupując ukraińską elektrownię jądrową”.
Miller wezwał Moskwę do wycofania wojsk okupacyjnych i oddania kontroli nad stacją ukraińskim specjalistom. Przypomniał o niedopuszczalności jakichkolwiek działań, które mogłyby doprowadzić do katastrofy nuklearnej.
Co znaleźli eksperci w elektrowni atomowej?
W niedzielę 7 kwietnia MAEA poinformowała, że na terenie Elektrowni Jądrowej Zaporoże eksplodował dron. Eksperci MAEA otrzymali informacje o atakach dronów od rosyjskich władz okupacyjnych elektrowni i przeszukali trzy wskazane obszary.