Coraz więcej ludzi w megamiastach

Już w 2030 roku około 9 proc. mieszkańców Ziemi zamieszka w zaledwie 41 „megamiastach”. Rozwój smart cities, jako narzędzia zarządzania miastem, jest więc naturalnym trendem globalnym.

Publikacja: 28.02.2019 16:00

Coraz więcej ludzi w megamiastach

Foto: materiały prasowe

Smart City musimy jednak rozumieć szerzej niż tylko jako sumę nowoczesnych technologii. Inteligentne miasto 2050 to bowiem miasto świadomych mieszkańców, którym bliska jest idea gospodarki bezodpadowej, odpowiedzialnego zarządzania zasobami takimi jak woda, energia, zieleń, wspólna przestrzeń czy czyste powietrze. W TAURONIE chcemy w tej rewolucji uczestniczyć, a naszym polem eksperymentalnym są miasta w południowej Polsce Wrocław i Katowice.

W stolicy Dolnego Śląska dzięki nowoczesnym technologiom zaproponujemy mieszkańcom nowe usługi, m.in. dostęp do informacji o jakości powietrza czy dostępności miejsc parkingowych. Na podstawie zebranych danych mieszkańcy dostaną informacje o zajętości miejsc postojowych w miejscu, do którego się przemieszczają. Zniknie więc jedna z największych bolączek centrów miast – krążący po ciasnych uliczkach kierowcy szukający miejsc parkingowych. Rozszerzymy także przeznaczenie słupów oświetleniowych o nowe funkcje, wdrażając moduły do zliczania pojazdów, rowerów i pieszych, a także dostosowanie natężenia światła do warunków zewnętrznych.

Miasto 2050 roku to także miasto inteligentnej mobilności. Nie chodzi tu jednak o jedną technologię. O kształcie przyszłości nie zdecyduje bowiem jedno rozwiązanie wszystkich naszych problemów z rodzaju deux ex machina, a raczej wprowadzane z żelazną konsekwencją innowacje i ulepszenia tych narzędzi, którymi dysponujemy dziś. Światowe metropolie już zaczynają odkrywać technologie mające zmienić przyszłość przemieszczania się. Jak się jednak okazuje, technologie te nie mają nic wspólnego z latającymi maszynami z futurystycznych filmów. Kluczową rolę odgrywają nowe sposoby myślenia, dzielenie się informacjami, modyfikowanie metod posługiwania się środkami lokomocji, z których korzystamy od dawna. Dzięki ogólnodostępnym danym, kartom elektronicznym, komunikacji bezprzewodowej, satelitarnym systemom lokalizacji znane nam środki transportu zyskują nową moc i dynamikę tworząc nowe, złożone układy, potężniejsze i bardziej wydajne niż suma elementów ich tworzących.

Taki sposób myślenia przyświecał nam przy realizacji carsharingu w Katowicach. Równoczesne uruchomienie stacji ładowania i oddania do użytku samochodów elektrycznych to nasza próba rozwiązania dylematu – co ma powstać najpierw: rynek czy infrastruktura. System ładowarek i sprzężona z nim usługa carsharingu traktowane są jako kompetencyjny pilotaż. Zbieramy doświadczenia zarówno z zakresu obsługi floty samochodów elektrycznych, jak i oprogramowania służącego do zarządzania infrastrukturą oraz procesem ładowania.

W Katowicach testujemy samochody pięciu najpopularniejszych w Polsce marek samochodów elektrycznych, a także ładowarki różnych producentów. Taki układ umożliwia sprawdzenie funkcjonowania całego systemu w różnych konfiguracjach, a ponadto pozwoli na ocenę wpływu wykorzystania samochodów elektrycznych na pracę sieci elektroenergetycznych w rzeczywistych warunkach.

Projekt w Katowicach to dla nas początek budowy oferty dotyczącej elektromobilności. Docelowo dążymy do budowy całego systemu inteligentnej mobilności i nie dotyczy to jedynie samochodów, ale także skuterów, rowerów oraz hulajnóg elektrycznych osadzonych w systemie komunikacyjnym miast. Istotą przyjaznego miasta jest to, że można się po nim poruszać korzystając z różnych środków transportu, wybierając ten który w danej chwili jest dla nas najbardziej wygodny. My dążymy do tego, by ta oferta była jak najbardziej rozbudowana, komfortowa i przyjazna środowisku.

Jak widać, plan inteligentnego miasta 2050 roku, to nie tylko domena urbanistów i architektów. Ten plan obejmuje również umiejętne korzystanie z energii i działania chroniące klimat. Dlatego właśnie to nowoczesne koncerny multienergetyczne mają tu tak dużo do zrobienia.

– Filip Grzegorczyk, prezes zarządu TAURON Polska Energia

Smart City musimy jednak rozumieć szerzej niż tylko jako sumę nowoczesnych technologii. Inteligentne miasto 2050 to bowiem miasto świadomych mieszkańców, którym bliska jest idea gospodarki bezodpadowej, odpowiedzialnego zarządzania zasobami takimi jak woda, energia, zieleń, wspólna przestrzeń czy czyste powietrze. W TAURONIE chcemy w tej rewolucji uczestniczyć, a naszym polem eksperymentalnym są miasta w południowej Polsce Wrocław i Katowice.

W stolicy Dolnego Śląska dzięki nowoczesnym technologiom zaproponujemy mieszkańcom nowe usługi, m.in. dostęp do informacji o jakości powietrza czy dostępności miejsc parkingowych. Na podstawie zebranych danych mieszkańcy dostaną informacje o zajętości miejsc postojowych w miejscu, do którego się przemieszczają. Zniknie więc jedna z największych bolączek centrów miast – krążący po ciasnych uliczkach kierowcy szukający miejsc parkingowych. Rozszerzymy także przeznaczenie słupów oświetleniowych o nowe funkcje, wdrażając moduły do zliczania pojazdów, rowerów i pieszych, a także dostosowanie natężenia światła do warunków zewnętrznych.

MIASTO 2050
Internet rzeczy, 5G nie tylko w komórkach: sporo nauki przed nami
MIASTO 2050
Grzegorczyk: Nie oglądamy się na innych. Chcemy być częścią rewolucji
MIASTO 2050
Cztery trendy rozwoju miasta
MIASTO 2050
Wnukom zostawimy miasto zapewniające wysoką jakość życia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
MIASTO 2050
Infrastruktura miejska musi podążyć cyfrowym szlakiem