Reklama
Rozwiń

Barbórka w Katowicach. Węgiel ma być nadal filarem bezpieczeństwa energetycznego

Polskie bezpieczeństwo energetyczne jeszcze przez długi czas będzie opierać się na węglu – zapowiedzieli w Katowicach minister przemysłu Marzena Czarnecka oraz szef aktywów państwowych Jakub Jaworowski.

Publikacja: 04.12.2024 17:38

Marzena Czarnecka, minister przemysłu podczas Barbórki

Marzena Czarnecka, minister przemysłu podczas Barbórki

Foto: Ministerstwo Przemysłu

W Katowicach odbyła się uroczysta górnicza „Barbórka” organizowana przez Polską Grupę Górniczą z udziałem przedstawicieli rządu.

Bezpieczeństwo oparte na węglu

Jak powiedziała minister przemysłu, Marzena Czarnecka, cała Polska powinna wyrazić uznanie za naszą ciężką pracę i uświęcenie. Jak dodała nie wszyscy jednak tak zrobili czego przykładem miał być protest organizacji Greenpeace przed siedzibą resortu. - Ja chciałabym Państwu podziękować w sposób szczególny za zaangażowanie i za to, że zjeżdżacie pod ziemię, gdzie większość Polaków się nie odważyła pracować w tak trudnych warunkach. My wiemy doskonale jak wymagające i ryzykowne jest to zajęcie i wiemy, że robicie to każdego dnia stawiając w czoła licznym zagrożeniom, Podstawowym elementem, którym zajmujemy się w ministerstwie to transformacja energetyczna, w duchu porozumienia społecznego. Staramy się, żeby tym pracownikom zapewnić godne warunki – powiedziała minister, nadzorująca sektor górniczy. 

Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych zadeklarował, że bezpieczeństwo energetyczne jeszcze przez długie lata będzie oparte na węglu. - My naprawdę głęboko się pochylamy i myślimy o górnictwie. Pierwszy powrót jest do rzeczy oczywisty, bo macie w Warszawie świetnego adwokata. Panią minister Czarnecką, która zawsze na Radzie Ministrów staje bólem za górniczym stanem – powiedział. 

Drugi powrót jest czysto merytoryczny. - My wszyscy wiemy, że bezpieczeństwo energetyczne Polski jeszcze przez długie, długie lata będzie opierało się o paliwach kopalne. Wystarczy spojrzeć na liczby. W ubiegłym miesiącu Polskie Sieci Elektroenergetyczne dokonały przywołań rynku mocy. W środku dnia wówczas, kiedy doszło do tego przywołania 97 proc. energii pochodziło z węgla, w Niemczech było to 30 proc. z węgla, a 20 proc. z gazu. – przypomniał minister, który sprawuje nadzór nad spółkami górniczymi.

PGG przygotowuje się na transformację

Wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej ds. produkcji, Marek Skuza powiedział, że spółka będzie musiała dostosowywać budżet i plany do potrzeb rynku oraz klientów. - Oczywiście w zachowaniu standardów bezpieczeństwa i w zgodzie z umową społeczną. Uwzględniając tempo transformacji, będziemy z pewnością, redukować moce produkcyjne przy zachowaniu zobowiązań wynikających z umowy społecznej. Jest to możliwe dzięki systemowi wsparcia. To dzięki tej dotacji funkcjonujemy i zapewniamy, że bardzo to wsparcie doceniamy – powiedział.

Jak dodał, transformacja to nie tylko wygaszanie, ale to też tworzenie czegoś nowego. Mamy w planach szereg takich przedsięwzięć. - To m.in. projekty z obszaru ekoenergii, czy też współpraca z przemysłem zbrojeniowym, czy kolejami śląskimi. To właśnie transformacja w kolejnych latach będzie na równi z bieżącą produkcją węgla. Chciałbym zapewnić i złożyć przed Państwem taką deklarację, że w każdym podejmowanym przez nas działaniu czy decyzji najważniejszym będą nasi pracownicy – powiedział. Dodał, że tylko w tym roku spółka zmniejszy wydobycie o 5 mln ton.

Polska Grupa Górnicza zatrudnia 37 tys. osób, zaś w całej branży pracuje w Polsce 74,7 tys. osób.

Długi górnictwa

Z najnowszej publikacji za pierwsze 9 miesięcy tego roku Agencji Rozwoju Przemysłu zajmującej się węglową statystyką, wynika, że w okresie styczeń - wrzesień narastająco od początku 2024 r. branża miała 31,083 mld zł przychodów, w tym 19,031 mld zł przychodów ze sprzedaży węgla. Koszty sięgnęły 41,801 mld zł, w tym koszty działalności operacyjnej 32,124 mld zł.

Niepokojąca jest jednak spadająca wydajność, która wyniosła 431 ton na pracownika za trzy kwartały tego roku. W analogicznym okresie roku poprzedniego było to 466,2 tony na pracownika. Jednocześnie jednak – mimo spadającego wydobycia i rentowności – nakłady ogółem na wynagrodzenia pozostały na tym samym poziomie rzędu ok. 7,8 mld zł. a nakłady na wynagrodzenia zasadnicze nawet wzrosły z 1,8 mld do 2 mld zł. Przeciętne wynagrodzenie w branży utrzymywało się od początku roku na tym samym poziomie co rok wcześniej i wynosiło 11,6 tys. zł.

Jedną z niewielu optymistycznych liczb jest spadek zobowiązań długo- i krótkoterminowych branży – z 16,3 mld zł po trzech kwartałach 2023 r. do 13,9 mld po trzech kwartałach obecnego roku.

Węgiel
Trzęsienie ziemi w Małopolsce. Skutek działalności człowieka
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Węgiel
Węgiel broni się przed utratą prymatu
Węgiel
JSW z miliardem strat. Niepokoi zwłaszcza jedna liczba
Węgiel
Usługi bilansowania za wydzielenie węgla?
Węgiel
Bogdanka liczy, że kopalnie na Śląsku zamkną się szybciej? Spółka wyjaśnia