W obwodzie amurskim zatrzymano Aleksieja Briukowa, dyrektora zarządzającego kopalnią złota Pionier należącą do prywatnej firmy Pietropawłowsk. Podejrzewa się go o złamanie zasad bezpieczeństwa pracy w kopalni. Maksymalna kara przewidziana w Rosji za takie przestępstwo (w przypadku śmierci dwóch lub więcej osób) wynosi do siedmiu lat więzienia.
Pionierski Kombinat Górniczo-Hydrometalurgiczny jest jednym z największych (pod względem mocy produkcyjnych) rosyjskich przedsiębiorstw wydobywających złoto. Jest własnością holdingu Pietropawłowsk. Produkcja w kopalni rozpoczęła się w 2008 roku. Rocznie zakład wydobywał i przerabiał ok. 6,7 mln ton złotonośnej rudy.
Czytaj więcej
Oficjalnym powodem jest brak ubezpieczenia ładunku, ale to pretekst. Co nie udało się z gazem czy ropą, może uda się z uranem. I na razie rzeczywiście cena surowca na świecie idzie w górę.
Stan wyjątkowy w obwodzie amurskim. Nie udało się nawiązać kontaktu z zasypanymi górnikami
Jak przypomina gazeta RBK, tydzień temu, 18 marca wieczorem podczas pracy w wyrobisku kopalnianym doszło do zawalenia się skał. Pod ziemią pozostało 13 górników. Objętość zwalonych skał i lodu przekroczyła wstępne szacunki aż 22 razy i wyniosła około 194 m sześc. Ratownicy odwiercili studnię i odkryli, że w wyrobiskach kopalnianych na głębokości 153 m znajdowała się już woda. Kontaktu z zasypanymi górnikami nie udało się nawiązać.
„Jest wysoce prawdopodobne, że pozostałe wyrobiska kopalni również zostaną zalane” – powiedziały TASS służby ratunkowe. Wcześniej pojawiły się informacje, że górnicy mieli stukać w ściany, by dać znać o sobie. Władze zdementowały te wiadomości.