Urszula Zielińska: Plany adaptacji do zmian klimatu mają być szansą, a nie zagrożeniem

Nowe plany adaptacji do zmian klimatu będą otwierały możliwości dostępu do środków wspierających wdrażanie konkretnych projektów adaptacyjnych i właściwie nie będą wiązały się z ograniczeniami - zapewnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Urszula Zielińska, wiceminister klimatu i środowiska.

Publikacja: 04.06.2024 14:45

Urszula Zielińska, wiceminister klimatu i środowiska

Urszula Zielińska, wiceminister klimatu i środowiska

Foto: MKiŚ

Czy plany adaptacji miast do zmian klimatu to szansa, która jednak wiąże się z pewnymi ograniczeniami?

Już 68 proc. tych miast, które będą musiały spełnić ten obowiązek, ma uchwalony plan adaptacji do zmian klimatu lub pracuje nad takim dokumentem. Te samorządy działają bez ustawowej konieczności, podejmując to wyzwanie z własnej inicjatywy, bo widzą potrzebę posiadania planu antykryzysowego. Ustawa ma usystematyzować ten proces i zabezpieczyć pozostałe miasta. Spójrzmy na konkretne liczby: opracowanie planów adaptacji do zmian klimatu obejmie łącznie 209 miast, z tego 105 ma już uchwalone dokumenty, a 38 kolejnych miast pracuje nad takimi planami. Te, które powstały lub powstaną jeszcze przed przyjęciem nowego prawa, pozostaną w mocy.

Nowe plany adaptacji do zmian klimatu będą otwierały możliwości dostępu do środków wspierających wdrażanie konkretnych projektów adaptacyjnych i właściwie nie będą wiązały się z ograniczeniami. Z funduszy europejskich na klimat i środowisko jest na to blisko 10 mld zł. Kolejne źródło finansowania to europejski fundusz dla Polski wschodniej, rzędu 1,1 mld zł. Nie należy zapominać też o środkach dzielonych przez urzędy marszałkowskie lub bezpośrednio przez samą Komisję Europejską. Z naszych konsultacji wynika, że miasta przychylnie patrzą na te plany.

Miasta nie wyrażają żadnych obaw z tym związanych?

Faktycznie niektóre jednostki samorządu terytorialnego obawiają się nadmiernej biurokracji przy staraniu się o te środki, ale pracujemy nad jej maksymalnym uproszczeniem.

Czytaj więcej

Gospodarcze skutki zmian klimatu dużo większe niż szacowano. „Jak podczas wojny”

Czy przyjęcie takich planów nie będzie wiązać się z ograniczeniami dla mieszkańców?

Ustawa nie określa żadnych takich ograniczeń – zachęca po prostu do rozsądnego planowania inwestycji w odpowiedzi na realne wyzwania klimatyczne. Jeśli jednak samorządy stwierdzą, że jakiekolwiek ograniczenia powinny się pojawić, to będzie to tylko i wyłącznie ich decyzja. Chcę podkreślić, że plany adaptacji to nie tworzenie barier i ograniczeń. Projekt ustawy niczego takiego nie przewiduje, daje za to wędkę w postaci dodatkowego finasowania na dobre rozwiązania, zwiększające odporność miast na zmiany klimatyczne.

Możemy podać przykład?

Spójrzmy na Skierniewice, gdzie kilka lat temu przez kilka dni z powodu suszy były problemy z dostępem do wody. Przykładowo, jeśli miasto nadal narażone jest na takie ograniczenia, powinno skorzystać z dostępnej puli środków na zapobieganie takim zdarzeniom. Pomocne będą tu inwestycje w miejską retencję, w cyfrowy monitoring sieci wodociągowych czy dodatkowe, lokalne programy rozszerzające przechwytywanie i gromadzenie wód deszczowych..

Co jeszcze zawiera ustawa, ważnego z punktu widzenia samorządów?

Podczas wstępnych konsultacji pojawił się postulat wydłużenia czasu na opracowanie planu ochrony powietrza dla województw. Są też dodatkowe, polepszone warunki realizacji programu „Stop Smog” i „Czyste Powietrze”. I tak, w celu usprawnienia funkcjonowania programu „Stop Smog” zaplanowano likwidację kryterium majątkowego beneficjenta końcowego i pozostawienie jedynie kryterium dochodowego, podobnie jak ma to miejsce w Programie Priorytetowym „Czyste Powietrze”.

Czy plany adaptacji miast do zmian klimatu to szansa, która jednak wiąże się z pewnymi ograniczeniami?

Już 68 proc. tych miast, które będą musiały spełnić ten obowiązek, ma uchwalony plan adaptacji do zmian klimatu lub pracuje nad takim dokumentem. Te samorządy działają bez ustawowej konieczności, podejmując to wyzwanie z własnej inicjatywy, bo widzą potrzebę posiadania planu antykryzysowego. Ustawa ma usystematyzować ten proces i zabezpieczyć pozostałe miasta. Spójrzmy na konkretne liczby: opracowanie planów adaptacji do zmian klimatu obejmie łącznie 209 miast, z tego 105 ma już uchwalone dokumenty, a 38 kolejnych miast pracuje nad takimi planami. Te, które powstały lub powstaną jeszcze przed przyjęciem nowego prawa, pozostaną w mocy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transformacja Energetyczna
Fundusz transformacji energetycznej stoi w miejscu
Transformacja Energetyczna
Transformacja energetyczna spółek stoi w miejscu. Jest wskazówka, co zrobi rząd
Transformacja Energetyczna
Rząd chce rozszerzyć opodatkowanie nieruchomości. Może to uderzyć w transformację
Transformacja Energetyczna
Dorota Zawadzka-Stępniak, prezes NFOŚiGW: Miliardy z praw do emisji CO2 na transformację energetyczną
Transformacja Energetyczna
Kelli Toss-Kaasik: Zielony Ład można wdrażać wolniej, ale odwrotu nie ma