Ropa najdroższa od pół roku

Cena surowca gatunku Brent zbliżała się we wtorek do 75 dol. za baryłkę, najwyższego poziomu od października. Rynek niepokoi się o podaż ropy, m.in. w związku z zaostrzeniem sankcji nałożonych na Iran.

Publikacja: 23.04.2019 15:33

Ropa najdroższa od pół roku

Foto: Traders work in the crude oil options pit on the floor of the New York Mercantile Exchange in New York, U.S./Bloomberg News

Od początku roku ropa Brent zdrożała o 38 proc. Wciąż jej trochę brakuje do zeszłorocznego szczytu (ponad 85 dol. za baryłkę), ale niepokoić może to, że do takiego ruchu cenowego doszło mimo tego, że globalna gospodarka zwalniała w ostatnich kwartałach. Ropa gatunku WTI zdrożała zaś od grudniowego dołka o 55 proc., do 66 dol. za baryłkę.
Nowym impulsem do zwyżek cen surowca stała się zapowiedź zaostrzenia sankcji przeciwko Iranowi przez administrację Donalda Trumpa. Mike Pompeo, amerykański sekretarz stanu, ogłosił w poniedziałek, że USA nie odnowią wygasających 2 maja wyłączeń z sankcji naftowych nałożonych na Iran. Ulgi w sankcjach dotyczyły jak dotąd ośmiu krajów: Chin, Japonii, Korei Płd., Tajwanu, Indii, Turcji, Grecji i Włoch. Analitycy RBC Capital Markets szacują, że ta decyzja zmniejszy napływ irańskiej ropy na światowe rynki o 60 proc., do zaledwie 600 tys. baryłek dziennie.

""

Mike Pompeo, U.S. secretary of state/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Mike Pompeo, amerykański sekretarz stanu, ogłosił w poniedziałek, że USA nie odnowią wygasających 2 maja wyłączeń z sankcji naftowych nałożonych na Iran. Ulgi w sankcjach dotyczyły jak dotąd ośmiu krajów: Chin, Japonii, Korei Płd., Tajwanu, Indii, Turcji, Grecji i Włoch.

Intencją administracji Trumpa jest zmniejszenie irańskiego eksportu ropy do zera, ale nie da się w pełni upilnować przestrzegania sankcji przez inne kraje. Irańskie władze odgrażają się natomiast, że mogą zablokować cieśninę Ormuz, czyli główną morską trasę, poprzez którą jest transportowana na światowe rynki ropa z krajów leżących nad Zatoką Perską. Gdyby te groźby zostały wprowadzone w życie (co jest na razie mało prawdopodobne), byłby to potężny wstrząs podażowy dla rynku naftowego.

""

An Iranian national flag flies at the Persian Gulf Star Co. (PGSPC) gas condensate refinery in Bandar Abbas, Iran/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

CZYTAJ TAKŻENikt nie kupi ropy z Iranu, surowiec drożeje

Zagrożeniem dla podaży ropy na światowych rynkach jest również wojna domowa w Libii. Wydobywano tam w marcu 1,2 mln baryłek ropy dziennie, ale dane za kwiecień mogą okazać się gorsze. W gospodarczym i politycznym chaosie pogrążona jest również Wenezuela. Wydobycie spadło tam z ponad 1,5 mln baryłek dziennie w końcówce 2018 r. do zaledwie 650 tys. baryłek dziennie w marcu (według danych EIA). – Rynek będzie bardzo wrażliwy na możliwe zakłócenia w Libii, Wenezueli i Nigerii w czasie lata, gdy popyt na ropę jest największy – twierdzi Giovanni Staunovo, analityk UBS.

""

Stacja benzynowa/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Eksperci wskazują, że jeśli niepokój wokół Iranu nie okaże się krótkotrwały, to będzie impulsem do dalszego wzrostu cen paliw na stacjach benzynowych. – Na stacjach benzynowych widzimy już powrót cen do poziomów z zeszłego tygodnia. W tym tygodniu być może zwiększą się one jeszcze o jakieś 5 groszy na litrze – mówi „Rzeczpospolitej” Urszula Cieślak, analityczka BM Reflex. Władze USA spodziewają się jednak, że amerykańska produkcja ropy i możliwy wzrost wydobycia w Arabii Saudyjskiej pomogą zbilansować rynek. Saudyjczycy sygnalizują, że są gotowi częściowo zrekompensować ubytek irańskiej ropy z rynku. – W pełni wspieramy kroki podjęte przez USA, gdyż są one konieczne do zmuszenia irańskiego reżimu do zakończenia polityki destabilizacji oraz jego wsparcia dla terroryzmu na świecie. Będziemy pracować wraz z innymi producentami, by rynek ropy był odpowiednio zaopatrzony – zapewnia Ibrahim al-Assaf, saudyjski minister spraw zagranicznych.

""

Foto: energia.rp.pl

Część analityków widzi więc szansę na wyhamowanie wzrostu cen. „O ile bierzemy pod uwagę ryzyko wzrostu cen w krótkim terminie, to podtrzymujemy naszą prognozę mówiącą o cenie ropy Brent w II kw. 2019 r. w przedziale 70–75 dol. za baryłkę” – piszą analitycy Goldman Sachs.

Od początku roku ropa Brent zdrożała o 38 proc. Wciąż jej trochę brakuje do zeszłorocznego szczytu (ponad 85 dol. za baryłkę), ale niepokoić może to, że do takiego ruchu cenowego doszło mimo tego, że globalna gospodarka zwalniała w ostatnich kwartałach. Ropa gatunku WTI zdrożała zaś od grudniowego dołka o 55 proc., do 66 dol. za baryłkę.
Nowym impulsem do zwyżek cen surowca stała się zapowiedź zaostrzenia sankcji przeciwko Iranowi przez administrację Donalda Trumpa. Mike Pompeo, amerykański sekretarz stanu, ogłosił w poniedziałek, że USA nie odnowią wygasających 2 maja wyłączeń z sankcji naftowych nałożonych na Iran. Ulgi w sankcjach dotyczyły jak dotąd ośmiu krajów: Chin, Japonii, Korei Płd., Tajwanu, Indii, Turcji, Grecji i Włoch. Analitycy RBC Capital Markets szacują, że ta decyzja zmniejszy napływ irańskiej ropy na światowe rynki o 60 proc., do zaledwie 600 tys. baryłek dziennie.

Ropa
Czy świat zaleje tańsza amerykańska ropa?
Ropa
Kreml tworzy groźny megakoncern naftowy. Putin przejmuje kontrolę
Ropa
Pożegnanie z ropą nie nastąpi tak szybko
Ropa
Oligarcha wieszczy bardzo tanią ropę z powodu wygranej Trumpa
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ropa
Stoją trzy rafinerie w Rosji. Nie mają części na remont