Po trzech dniach spokoju ceny ropy znów spadają. To reakcja rynków na wystąpienie prezydenta Rosji.
Władimir Putin wystąpił w środę na forum „Rosja wzywa!”. Polityk zasygnalizował, że Rosja nie zmniejszy wydobycia ropy, aby zbilansować rynek.
– Rosję zadowala ropa po 60 dolarów za baryłkę; jest to cena zbalansowana i sprawiedliwa – mówił Putin. Dodał, że wydobycie ropy łupkowej w USA opłaca się przy cenie 35-45 dol. za baryłkę. I na takim poziomie cenowym (40 dol.) został przygotowany rosyjski budżet.
Oświadczenie Putina rynek przyjął jak deklarację, że Rosja nie jest zainteresowana w ograniczeniu pompowania. Dobę później marka Brent potaniała o 3,64 dolara czyli o 5,9 proc.. W czwartek kontrakty na styczeń osiągnęły najniższą cenę od października 2017 r – 57,78 dol. za baryłkę.
Amerykańska ropa marki WTI potaniała jeszcze mocniej – do 49,41 dol./baryłka. Tańsza była 13 miesięcy temu. Kontrakty na styczeń zawierane były w Nowym Jorku w cenie niższej o 22 proc. w porównaniu z tą z początku listopada i 34 proc. niższą od notowań maksymalnych na początku października, przypomina portal finanz.ru
Według OPEC, Międzynarodowej Agencji Energetycznej i resortu energii USA, na rynku czarnego złota znów jest nadmiar wydobywanej ropy. Ta nadwyżka szacowana jest na 1-1,4 mln baryłek na dobę. I taka ma się utrzymać też w 2019 r.
Arabia Saudyjska zaproponowała, by zmniejszyć podaż o 1,4 mln baryłek na dobę, ale wg Reuters Kreml uważa takie działanie za „nie systemowe”. A Rijad nie zamierza walczyć z nadpodażą ropy w pojedynkę.
– W najbliższym czasie rynek będzie oczekiwać sygnałów ze spotkania liderów Rosji, Arabii Saudyjskiej i USA na szczycie G20. A także decyzji krajów-producentów ropy, która ma zapaść na spotkaniu kartelu eksporterów OPEC i członków porozumienia o zamrożeniu OPEC+. Odbędzie się ono 5-7 grudnia – przypomina Denis Dawidow, analityk Nordea.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.