W kwietniu 2024 r. Indie sprzedały rosyjskim firmom 44,8 tys. ton aluminium za 16,5 mln dolarów. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2009 r. - pisze gazeta Wiedmosti. Wznowienie importu aluminium z Indii to najprawdopodobniej wynik sankcji, w tym nałożonych na oligarchę Olega Deripaskę, głównego udziałowca koncernu Rusal — największego, do czasu rozpętanej przez Kreml wojny, producenta tlenku glinu, platyny i palladu na świecie. Unia w grudniu 2023 roku w ramach 12. pakietu antyrosyjskich sankcji zakazała dostaw niektórych rodzajów wyrobów aluminiowych na rynek wspólnotowy.
Czytaj więcej
Przyjęty w poniedziałek w Brukseli 14. pakiet antyrosyjskich sankcji zawiera kilka mało nagłośnio...
Rosyjscy analitycy nie mówią wprost o sankcjach, ale podkreślają, że dostawy aluminium z Indii do Rosji „mogą wynikać z trudności przedsiębiorstw w zakupie metalu na rynku krajowym”. Leonid Chazanow, niezależny ekspert branżowy, zauważył, że dostawy z krajów azjatyckich pomogą rosyjskim firmom „zmniejszyć zależność od polityki sprzedażowej rosyjskich producentów”. Ta polityka to także podporządkowanie produkcji potrzebom rosyjskiej wojny.
Indie nie chcą już rosyjskiego węgla
Wznawiając eksport aluminium do Rosji, Indie jednocześnie zmniejszają import rosyjskiego węgla, którego od wojny są głównym odbiorcą. Eksport węgla energetycznego z Rosji do Indii w okresie od marca do maja br. zmniejszył się o blisko jedną czwartą - podaje Reuters, powołując się na dane portalu Bigmint.
„Głównym problemem jest cena rosyjskiego węgla energetycznego. Koszty logistyki w Rosji wzrosły” – powiedział Kirit Gandhi, zastępca szefa Shree Cement Ltd.