PERN wchodzi na rynek chemii. Zwiększy konkurencje?

Zapotrzebowanie na logistykę produktów chemicznych będzie rosnąć, może wymagać rozbudowy w portach w wyniku potencjalnych sankcji na produkty z Rosji – mówi Mirosław Skowron, prezes PERN.

Publikacja: 14.12.2023 17:50

Mirosław Skowron, prezes PERN.

Mirosław Skowron, prezes PERN.

Foto: PERN

Czy w Polsce potrzebujemy konkurencji na rynku paliw?

W Polsce prognozuje się spadek popytu na paliwa w średnim i długim terminie, spowodowany przede wszystkim postępującą elektryfikacją i paliwami alternatywnymi - szczególnie w sektorze transportowym, napędzane regulacjami klimatycznymi. Można powiedzieć, że to również jest swoista konkurencja, wywołana innymi dostępnymi możliwościami, które pojawiły się w zasięgu klientów.

W obliczu kurczącego się rynku paliw, konkurencja będzie się zaostrzać i w długoterminowej perspektywie nie będzie miejsca dla wszystkich – na dziś trudno określić, kogo dotkną zmiany rynkowe oraz czy spowoduje to ruchy konsolidacyjne.

Wyjątkiem od reguły dotyczącej paliw kopalnych jest paliwo lotnicze (tzw. JET) – jedyna kategoria, która będzie rosnąć. Jednocześnie nie wydaje się, by europejska polityka klimatyczna miała tę dynamikę zmienić. W przyszłości, kiedy spopularyzują się paliwa odnawialne dla tego sektora, to i tak będą one wymagały logistyki i infrastruktury. Dlatego tacy gracze jak PERN stawiają na ten rodzaj paliwa. Ten obszar jest mocno podkreślany w naszej strategii, nad którą właśnie kończymy prace.

Jednak w ostatnich latach trend był odwrotny. Dochodziło do konsolidacji, a nie konkurencji…

W tym przypadku powinniśmy odróżnić konsolidację mocy rafineryjnych, z czym mieliśmy do czynienia w Polsce, kiedy doszło do fuzji PKN Orlen z Grupą Lotos – od sytuacji w midstream, czyli w obszarze logistyki i magazynowania. Rynek rafineryjny w Europie dziś już się nie rozwija i dzieje się tak od szeregu lat. Zamknięcia rafinerii czy konsolidacja aktywów, aby poprawić pozycję konkurencyjną i uniknąć zamknięcia – to normalne procesy.

W transporcie ropy i produktów mamy takie zjawiska jak dywersyfikacja dostaw ropy, asymetria w rozwoju gospodarczym w Europie (rosnący popyt w Polsce i regionie), nowa sytuacja geopolityczna. Stworzyły one w ostatnich latach okazję do rozwoju i zwiększenia konkurencji. Przykładem jest pojawienie się na polskim rynku naftowym nowych podmiotów, co było efektem przeprowadzonej fuzji.

W chemii było podobnie… Orlen ostatecznie Azotów nie przejął.

Tutaj nie znam szczegółów, na jakich miało dojść do transakcji. Niedawno dowiedzieliśmy się, że faktycznie ta transakcja nie dojdzie do skutku.

PERN szykuje się do budowy terminalu chemicznego. Po co ta inwestycja PERN? Czy jako Polska cierpimy na ograniczone zdolności przeładunkowe chemii?

Zapotrzebowanie na logistykę produktów chemicznych będzie rosnąć, a może również wymagać rozbudowy w portach w wyniku potencjalnych dodatkowych sankcji na produkty z Rosji – co spowoduje wzrost znaczenia terminali morskich.

Sankcje wymierzone w Rosję nie objęły wciąż metanolu importowanego z tego kraju. Jeśli zostaną rozszerzone, to konsekwencją będzie jeszcze większe zapotrzebowanie na logistykę. A to oznacza np. inwestycje w terminale chemiczne w portach morskich.

W naszym przypadku mówimy dokładnie o logistyce ciekłych produktów chemicznych poprzez budowę terminala chemicznego, przy wykorzystaniu nadmorskich aktywów oraz doświadczenia w obsłudze paliw. Jestem przekonany, że kompetencje w logistyce produktów naftowych pozwolą nam szybko i efektywnie przystosować się do logistyki chemikaliów płynnych, szczególnie tych o zbliżonych wymaganiach do paliw.

Zatem, ponieważ nie mamy w Polsce na razie terminala chemicznego z prawdziwego zdarzenia, nasz pomysł jest skazany na sukces. Patrząc z tej perspektywy, strategia PERN, nad którą pracujemy, to znacznie więcej niż koncentracja na bezpieczeństwie energetycznym, choć ono jest kluczowe. To w dużej mierze myśl w kierunku przyszłości.

Jeśli Polska będzie miała terminal chemiczny zdolny do obsługi metanolu, to będzie mogła zaopatrywać nie tylko siebie, ale i kraje ościenne. Mamy więc – i chcemy wykorzystać – strategiczną szansę, jaka w tym obszarze się przed nami rysuje.

Nie jest to zresztą odkrywanie Ameryki. Firmy z naszego sektora na dojrzałych rynkach dywersyfikują działalność, często wchodząc właśnie w chemię (np. Oiltanking – w Europie, Singapurze czy na rozwojowym rynku w Omanie w Sohar) – ten kierunek dla PERN jest naturalny i niezbędny w obliczu zmieniającego się rynku paliw.

I jeszcze jedna istotna rzecz: świat, w którym żyjemy, odchodzi od kopalin, czy nam się to podoba czy nie. Dlatego jako PERN jesteśmy zainteresowani nowymi obszarami działania. Wśród obiecujących kierunków jest nie tylko logistyka chemiczna czy transformacja energetyczna. Istnieje wiele argumentów, by PERN postawił na budowę pozycji także w paliwach alternatywnych i gospodarce wodorowej.

Ta inwestycja w terminal chemiczny — czy rozrusza konkurencje na rynku? Pomoże czy zaszkodzi Orlenowi i Azotom?

Przy każdym projekcie, inwestycji, jesteśmy chętni do współpracy z partnerami. Ta inwestycja powinna wpłynąć pozytywnie na rynek, a z pewnością na poprawę pozycji Polski na rosnącym rynku przeładunków chemicznych w skali Europy. Chyba w taki sposób powinniśmy do niej podchodzić. To także kwestia naszego bezpieczeństwa.

Z perspektywy PERN jest to szansa na rozwinięcie nowych kompetencji i zaistnienie na perspektywicznym rynku, który da szansę na wieloletni rozwój. Firmy takie jak PERN powinny uczyć się specyfiki nowych produktów i możliwości związanych z ich logistyką. Wydaje się, że od tego nie ma dziś odwrotu, jeśli chcemy myśleć o rozwoju w długim horyzoncie. Nie widzę powodów, dla których PERN, mając ekspercką wiedzę w zakresie logistyki, magazynowania ropy i paliw, ale także wielkoskalowych inwestycji w tym obszarze, nie miałby sobie poradzić z tym tematem.

Oceniam to z perspektywy swojego wieloletniego doświadczenia zarządczego, zarówno w spółce Ciech, jak i w sektorze energetycznym.

Czy w Polsce potrzebujemy konkurencji na rynku paliw?

W Polsce prognozuje się spadek popytu na paliwa w średnim i długim terminie, spowodowany przede wszystkim postępującą elektryfikacją i paliwami alternatywnymi - szczególnie w sektorze transportowym, napędzane regulacjami klimatycznymi. Można powiedzieć, że to również jest swoista konkurencja, wywołana innymi dostępnymi możliwościami, które pojawiły się w zasięgu klientów.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Surowce i Paliwa
Wymiana władz w firmach grupy Azoty nabiera tempa
Surowce i Paliwa
Posłanka KO: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zarobków w Orlenie